List do redakcji: Bełchatów polskim Zagłębiem Ruhry? Tylko wtedy, gdy transformacja będzie naprawdę sprawiedliwa - informacja prasowa
List do redakcji
Od: Bartosz Popsuj <bartek na serw. allhands.agency>
Date: pon., 25 paź 2021 o 14:32
Subject: Bełchatów polskim Zagłębiem Ruhry? Tylko wtedy, gdy transformacja będzie naprawdę sprawiedliwa - informacja prasowa
Poniżej tekst informacji prasowej.
Bełchatów polskim Zagłębiem Ruhry? Tylko wtedy, gdy transformacja będzie naprawdę sprawiedliwa
Bełchatów stoi przed wielkim wyzwaniem. Region musi zaprzestać wydobywania węgla czyniąc to w sposób, który nie zagrozi interesom jego mieszkańców. Udana transformacja Zagłębia Ruhry stanowi dowód, że odejście od węgla może być bodźcem rozwoju.
Jak to jest z tym Bełchatowem?
To właśnie w Bełchatowie, gdzie od lat 80. XX wieku wydobywa się węgiel brunatny, swoją siedzibę ma koncern PGE Górnictwo i Energetyka Konwencjonalna SA.
W kompleksie wytwarza się ok. 22% energii elektrycznej w Polsce. W tym celu co roku spalane jest 32-35 mln ton węgla. Efektem ubocznym są wysokie emisje gazów cieplarnianych – elektrownia w Bełchatowie w 2005 r. po raz pierwszy została największym emitentem dwutlenku węgla w Unii Europejskiej i jest nim niemal nieprzerwanie do dziś (z jednym wyjątkiem w 2007 r.). Dwutlenek węgla nie jest jedyną niebezpieczną substancją, która przedostaje się do atmosfery. W 2016 w Bełchatowie zostało wyemitowane ok. 3 ton rtęci – czyli tyle, ile emituje cały hiszpański przemysł. Ale jednocześnie bełchatowski kompleks energetyczny jest najważniejszym pracodawcą w regionie – zatrudnia bezpośrednio prawie 8 tys. osób (elektrownia – 3 tys. osób, kopalnia – 4,7 tys. osób).
Nadchodzą zmiany
W 2020 r. spółka PGE zapowiedziała, że będzie stopniowo odchodzić od spalania paliw kopalnych, by w 2050 r. osiągnąć tzw. neutralność klimatyczną. W latach 2030-2036 wyłączane będą bloki energetyczne, a aktywa węglowe mają być przekazane do Narodowej Agencji Bezpieczeństwa Energetycznego. Wydobycie węgla w Bełchatowie zbliża się ku końcowi.
Pojawia się więc ogromny problem. Co zrobić z tysiącami pracowników? Jak zapobiec wyludnianiu liczącego dziś prawie 117 tysięcy mieszkańców powiatu bełchatowskiego? Pomóc w tym ma finansowany przez Unię Europejską Fundusz na rzecz Sprawiedliwej Transformacji.
- Fundusz Sprawiedliwej Transformacji to jedno z kluczowych narzędzi, jakie ma wesprzeć zakończenie wydobywania i spalania węgla w elektrowniach w całej Europie. Najwięcej pieniędzy ma trafić do Polski, z czego do regionu bełchatowskiego – ok. 1,4 mld zł. Problem w tym, że o ile niektóre regiony finansowanie mają już zapewnione, tak w przypadku trzech przyszłość jest niepewna. To Małopolska Zachodnia, region lubelski i właśnie region bełchatowski. W zaproponowanych planach brakuje m.in. szczegółów dotyczących wygaszania bloków energetycznych oraz konkretnych deklaracji o nowych miejscach pracy - mówi Szymon Bujalski, Specjalista ds. Sprawiedliwej Transformacji w Ośrodku Działań Ekologicznych Źródła, realizującym projekt Bełchatów 2050.
Przykład idealny?
Na szczęście region bełchatowski ma na kim się wzorować. Dobrym drogowskazem dla władz województwa łódzkiego jak i samych mieszkańców jest niemieckie Zagłębie Ruhry. „Wśród badaczy i ekspertów panuje przekonanie, że sztandarowym przykładem transformacji obszarów z monokulturą górnictwa i powiązanego z nim hutnictwa jest Zagłębie Ruhry" – pisze w raporcie „Zielona transformacja albo zapaść" prof. dr hab. Andrzej Szablewski, dyrektor Instytutu Nauk Ekonomicznych Polskiej Akademii Nauk.
Jak to więc wyglądało u sąsiadów? Na początku - podobnie jak obecnie w Polsce.
Pierwsze etapy odchodzenia od węgla charakteryzowały się odgórną polityką i ograniczonymi konsultacjami z lokalnymi podmiotami.
„W tym okresie, pomimo poparcia rządu dla dywersyfikacji gospodarczej, duże gałęzie przemysłu Zagłębia Ruhry niechętnie uznawały schyłek wydobycia węgla i nadal inwestowały w przemysł. Podobnie związki zawodowe prosiły rząd o utrzymanie dotacji na węgiel. Ten opór opóźnił transformację i doprowadził do blokady, która hamowała rozwój nowych gałęzi przemysłu – czytamy w opracowaniu Światowego Instytutu Zasobów.
Pod koniec lat 80. i 90. wprowadzono jednak bardziej oddolne podejście. Zarządzanie procesem w coraz większym stopniu przenoszono na niższe szczeble (landy, władze regionalne i miejskie), w znacznie większym stopniu uwzględniono też partycypację i włączenie w transformację lokalnych podmiotów.
„Co więcej, coraz silniej przebijał się argument, że ich włączenie pozwoli z jednej strony na ujawnianie i uwzględnienie preferencji środowisk lokalnych dotyczących kierunków przekształceń strukturalnych, z drugiej zaś na wykorzystanie posiadanej przez nie wiedzy o lokalnych zasobach, które mogą i powinny być wykorzystane w procesie transformacji."– pisze prof. Szablewski.
Bazując na zaangażowaniu miejscowej ludności wraz z władzami wypracowano kompromis, którego celem było osiągnięcie sprawiedliwej transformacji poprzez powolne, stopniowe wycofywanie węgla, społecznie akceptowalną redukcję personelu oraz kompleksowy pakiet dla poszkodowanych górników. Zestaw środków obejmował m.in.:
Wcześniejszą emeryturę dla górników, którzy przepracowali co najmniej 20 lat i osiągnęli 49 lat, obejmującą miesięczne stypendium do czasu uzyskania prawa do emerytury oraz bardziej hojny program dla górników podziemnych;
Zobowiązania pracodawcy do przeniesienia pracowników na inne stanowiska energetyczne w firmie, z przekwalifikowaniem i godną płacą.
Możliwość dołączenia do szkoleń i zdobycia certyfikatu w miejscu pracy.
Wsparcie dla pracowników przechodzących do sektora usług.
Ostatnia w Niemczech kopalnia węgla kamiennego, Prosper-Haniel, została zamknięta zgodnie z ustaleniami – pod koniec 2018 r.
Bełchatów musi skorzystać z doświadczeń transformacji Zagłębia Ruhry.
„Ze zmian strukturalnych w Zagłębiu Ruhry można wyciągnąć wnioski do wykorzystania w innych procesach transformacji. Niezbędne jest zapewnienie przez państwo odpowiednich środków finansowych. Najistotniejsze elementy procesu transformacji to bezpieczeństwo zatrudnionych oraz promowanie aktywnego społeczeństwa obywatelskiego i silnych instytucji lokalnych, które współpracują ze sobą w sposób planowy i mają wspólną wizję najważniejszych celów" – piszą eksperci Fundacji im. Friedricha Eberta, pierwszego demokratycznego prezydenta Niemiec.
Według nich perspektywiczna polityka rynku pracy musi mieć szczególne znaczenie w przyszłych procesach transformacji. W skrócie: dzisiejsi pracownicy muszą otrzymać możliwość obsadzania przyszłych stanowisk pracy. „Doskonalenie zawodowe i oferty przekwalifikowania się są zatem kluczem do skutecznej polityki transformacji. Reorientację zawodową należy zasadniczo prowadzić jeszcze w dotychczasowym miejscu pracy. Dlatego też gwarancja przekwalifikowania osób objętych transformacją jest ważnym warunkiem powodzenia przyszłych procesów zmian" – podsumowują eksperci z Fundacji im. Friedricha Eberta.
Dziś Zagłębie Ruhry stało się jednym z najpopularniejszych ośrodków kulturalnych w Niemczech. Trzy czwarte wszystkich zatrudnionych pracuje m.in w usługach i logistyce. Niezwykle rozwinięty jest także sektor branży IT i oprogramowania, co przełożyło się na utworzenie wielu ośrodków akademickich.
Bełchatowskie społeczeństwo musi mieć świadomość, że jeśli należycie wykorzysta swoją szansę, aktywnie włączając się w proces sprawiedliwej transformacji i uniknie przy tym błędów z Niemiec, region bełchatowski może tylko zyskać. Pomóc w tym ma projekt Bełchatów 2050, którego celem jest rozpoczęcie i prowadzenie dyskusji publicznej m.in. w zakresie zielonej i sprawiedliwej transformacji dla obszaru, i pracowników kopalni odkrywkowej.
Serdecznie zachęcam do publikacji materiału.
Tel.(..)
Komentarze
Prześlij komentarz
Muszę teraz sprawdzić ten komentarz pod względem spamu. Redakcja.