Pytanie o wychowanie dzieci i młodzieży w kontekście wzrostu cen zabawek i np. frytek
Do Kancelarii Premiera Rady Ministrów
Pytanie o wychowanie dzieci i młodzieży w kontekście wzrostu cen zabawek i np. frytek
Wczoraj bylem świadkiem jak dzieci widząc że jedno ma frytki- sobie nawzajem chciały sprzedawać frytki jakby nie mogły się poczęstować. Frytki kosztują za dużą podwójną porcję 21 złotych i pewnie taki poczęstunek kilkunastu frytek to kilka złotych ale czy w ramach edukacji szkolnej nie powinno się uczyć innych hojności?
Skoro typowa konsola do gry (kosztuje np 5 tysiecy) czy typowa hulajnoga mają ceny czterocyfrowe- czy rząd coś planuje w związku z tym że dzieci stały się w sposób skrajny ofiarami materializmu bowiem produkty dla nich przeznaczone są już bardzo drogie w związku ze wzrostem jakości tych zabawek? Skąd dzieci mają wziąć pieniądze na zabawki skoro 500 plus trafią do ich rodziców?
Gdy chodziłem do gimnazjum po stronie niemieckiej-były jakieś kieszonkowe dla biedniejszych dzieci z rządowych środków. Obecnie biedniejsze dzieci kradną bogatszym dzieciom by uzbierać trzycyfrowe kwoty na byle jakąś część zamienną do hulajnogi gdzie niemal wszystkie części to trzycyfrowe kwoty.
Biedniejsze dzieci mogą np. organizować płatne pokazy fame mma by zarobić cokolwiek. Ma się wrażenie że dzieci bezustannie oszukują się nawzajem w swoich transakcjach dla zysku i pieniędzy.
Czytałem że przyjaźnie są możliwe dopiero w społeczeństwie czy społeczności gdzie zapewniono jakieś podstawowe potrzeby. Mam wrażenie że obecne młodsze pokolenie żyje w tak materialistycznym świecie że tego nawet nie zna. Tak jest np. w Afryce Północnej i różnych biednych społeczeństwach.
Pozdrawiam
Adam Fularz
Redakcja Polish News Agency
Dolina Zielona 24A Zielona Góra
--
-------
Merkuriusz Polski
Polish News Agency polishnews.pl
Komentarze
Prześlij komentarz
Muszę teraz sprawdzić ten komentarz pod względem spamu. Redakcja.