Wspomnienie dnia 27. lipca 2021
1. Jestem na warsztatach sportowych i wczoraj mieliśmy ognisko ze sluchowiskiem. Jedna z osób zaprezentowała bajkę o wiadukcie kolejowym który uciekł z miasta i szukał rzeki której brzegi mógłby spiąć. Wiadukt wyrwał się ze skał i w dźwiękach całej orkiestry bębnów, fletów, didżeridu, grzechotek- udał się na wolność, uciekł po raz pierwszy w swoim życiu. Później opowiadano bajkę o teczowym wojowniku.
--
-------
Merkuriusz Polski
Polish News Agency polishnews.pl
2. Kolega dzwoni że coraz mniej osób przychodzi na koncerty i imprezy. On nie wie czy ma sens dalszy rozwój muzyczny i inwestowanie swoich środków i czasu bo słucha tego po kilka osób i po kilka osób przychodzi na koncerty. On stwierdził że jak się ludzie w sierpniu nie zjawią na koncertach to on rzuca karierę muzyczną i zmienia swoje cele życiowe bo nie ma sensu inwestowanie w biby. Bo organizatorzy robią kilka razy imprezy i przychodzi na nie po kilka osób- to nie ma sensu organizacji i poświęcania energii na organizację bib. Jeśli na każdej imprezie się zjawia po 5 do 10 osób poza organizatorem i fotografem to nie ma to sensu.
3. Covid19 mi przeszedł po herbatkach ziołowych w jednym dniu.
Opr. Adam Fularz na podstawie wywiadów
--
-------
Merkuriusz Polski
Polish News Agency polishnews.pl
Komentarze
Prześlij komentarz
Muszę teraz sprawdzić ten komentarz pod względem spamu. Redakcja.