Sytuacja najmniejszych portów lotniczych w Polsce – kompleksowy przegląd

 


W Polsce funkcjonuje kilka portów lotniczych, które ze względu na swoją specyfikę, niewielką liczbę pasażerów lub ograniczoną infrastrukturę można zaliczyć do kategorii najmniejszych lotnisk w kraju. Niektóre z nich są nieczynne, inne mają status lotnisk wojskowych, a jeszcze inne są wykorzystywane w ograniczonym zakresie – głównie dla lotnictwa General Aviation (GA). W niniejszym opracowaniu opisujemy sytuację kilku najmniejszych lotnisk w Polsce, analizując ich status, plany rozwojowe oraz perspektywy funkcjonowania w przyszłości.


1. Port lotniczy Malbork

Status: Lotnisko wojskowe z zablokowaną albo ograniczoną możliwością współużytkowania cywilnego.

Lotnisko w Malborku funkcjonuje jako baza wojskowa, ale pojawiały się głosy dotyczące jego potencjalnego cywilnego wykorzystania. Władze miasta dotychczas nie podjęły znaczących działań w kierunku uruchomienia połączeń pasażerskich lub cargo. Brak jest oficjalnych informacji na temat starań o zgodę na współużytkowanie lotniska przez przewoźników cywilnych.


2. Port lotniczy Koszalin-Zegrze Pomorskie

Status: Zamknięte lotnisko cywilno-wojskowe, obecnie funkcjonujące jako lądowisko aeroklubu.

W latach 2002–2013 podejmowano próby reaktywacji lotniska w Zegrzu Pomorskim k. Koszalina jako portu pasażerskiego. Władze miasta przygotowały projekt reaktywacji portu lotniczego w ramach Regionalnego Programu Operacyjnego, jednak plany upadły ze względu na negatywną ocenę inicjatywy doradczej JASPERS. Kluczowymi problemami były wysokie koszty operacyjne oraz brak pewnych źródeł finansowania. Lotnisko obecnie jest wykorzystywane przez wojsko, a poprzednio przez Aeroklub Koszaliński oraz Lotnicze Pogotowie Ratunkowe.


3. Port lotniczy Gdynia-Kosakowo

Status: Lotnisko nieczynne, formalnie w upadłości.

Port lotniczy Gdynia-Kosakowo miał być drugim lotniskiem aglomeracji trójmiejskiej. Inwestycja ta upadła po decyzji Komisji Europejskiej, która uznała finansowanie lotniska przez samorząd za niedozwoloną pomoc publiczną. Obecnie obiekt pozostaje w zarządzie syndyka, a infrastruktura lotniskowa jest nieużywana. Perspektywy ponownego otwarcia lotniska zależą od zmiany decyzji Komisji Europejskiej oraz znalezienia prywatnego inwestora, co w najbliższym czasie wydaje się mało prawdopodobne.


4. Port lotniczy Zielona Góra-Przylep

Status: Lotnisko aeroklubowe, z planami rozwoju jako lotnisko pasażerskie.

Port lotniczy Zielona Góra-Przylep jest wykorzystywany głównie przez Aeroklub Ziemi Lubuskiej. Istniały plany budowy utwardzonego pasa startowego o długości 1250–1440 metrów, co umożliwiłoby uruchomienie połączeń krajowych we współpracy z portem lotniczym Babimost. Brak jednak formalnych działań na rzecz realizacji tych planów, a lokalne władze nie wykazują obecnie zainteresowania rozwojem infrastruktury pasażerskiej.


5. Port lotniczy Żagań-Tomaszowo

Status: Nieużywane lotnisko wojskowe.

Lotnisko w Tomaszowie koło Żagania było niegdyś wojskowym portem lotniczym. Pojawiały się pomysły jego rewitalizacji i uruchomienia połączeń pasażerskich do Warszawy, jednak brak realnych działań w tym kierunku. Władze lokalne nie podejmowały aktywnych działań na rzecz rozwoju tego portu.


6. Port lotniczy Częstochowa-Rudniki

Status: Lotnisko sportowe, dawniej obsługujące loty pasażerskie.

Port lotniczy w Rudnikach pod Częstochową funkcjonował do 1983 roku jako lotnisko pasażerskie. Obecnie pełni rolę lotniska aeroklubowego, a władze miasta nie planują jego rozbudowy ze względu na bliskość większych lotnisk w Pyrzowicach i Łodzi. W przeszłości były podejmowane próby uruchomienia regularnych połączeń pasażerskich, ale brak inwestora oraz zainteresowania linii lotniczych uniemożliwił realizację tych planów.


Podsumowanie

Najmniejsze porty lotnicze w Polsce mają ograniczone możliwości rozwoju ze względu na kilka kluczowych czynników:

  1. Brak finansowania publicznego – większość projektów reaktywacji lotnisk nie otrzymała wsparcia Unii Europejskiej ani krajowych środków publicznych.
  2. Brak zainteresowania linii lotniczych – przewoźnicy nie są skłonni uruchamiać połączeń z małych portów, jeśli nie ma wystarczającego ruchu pasażerskiego.
  3. Problemy infrastrukturalne – wiele portów wymaga modernizacji, budowy terminali, systemów nawigacyjnych i poprawy bezpieczeństwa, co generuje ogromne koszty.
  4. Decyzje Komisji Europejskiej – w przypadku Gdyni-Kosakowo problemem była decyzja KE uznająca finansowanie przez samorząd za niedozwoloną pomoc publiczną.

Z perspektywy gospodarki regionalnej, uruchomienie małych lotnisk mogłoby przynieść korzyści, zwłaszcza w turystyce i transporcie biznesowym. Jednak w obecnych realiach ekonomicznych oraz politycznych perspektywy reaktywacji tych lotnisk pozostają niewielkie.

Czy małe lotniska w Polsce mają przyszłość?

W niektórych przypadkach istnieje możliwość adaptacji tych portów na lotniska regionalne obsługujące General Aviation (GA), czartery oraz małe samoloty pasażerskie. Model sezonowych lotnisk turystycznych mógłby być rozwiązaniem np. dla Koszalina-Zegrza Pomorskiego czy Malborka. Jednak wymagałoby to ścisłej współpracy samorządów z sektorem prywatnym oraz znalezienia źródeł finansowania dla takich inwestycji.

W najbliższych latach kluczowym pytaniem pozostanie, czy jakiekolwiek z tych lotnisk zostanie uruchomione w nowej formie, czy pozostaną jedynie nieużywanymi terenami z przeszłością lotniczą.

opr. SztInt, AF

Komentarze

Popularne posty

Instytut Ekonomiczny Zielona Góra

Independent Trader.pl - Portal Finansowy

Warsaw Enterprise Institute