Czy przez pandemię, czy też nie, w Polsce dominuje dziennikarstwo z helikoptera

Polish Media Owners Association

W Polsce rozkwitło dziennikarstwo helikopterowe

Jako wydawca protestuję przeciwko dominacji w Polsce typu dziennikarstwa określanego mianem dziennikarstwa helikopterowego. Wygląda ono tak że osoba - mediapracownik- pisze tekst nie znając lokalnych realiów, ba, często pisze go nawet nie wysiadając z samochodu osobowego. Nie komunikuje się z lokalną publiką, zresztą pandemia wirusa to wszystko uwypukla, podkreśla i niejako czyni wymuszoną normą.

Normą są heli-dziennikarze którzy mniemają że w jakimś mieście mieszkają, podczas gdy z niemal nikim z lokalsów nie spotykają się, do pracy w redakcji dojeżdżają samochodem a ich interakcje z ludnością są ograniczone do absolutnego i niezbędnego minimum. Także przez pandemię, ci dziennikarze całkowicie izolują się.

W wielu środowiskach w ostatnich dniach ta forma dziennikarstwa stała się formą podstawową. Dziennikarze z helikoptera są dzieckiem populizmu. Spłodzeni w czasach kryzysu gospodarczego, ich obserwacje są pobieżne i fałszywe. Są oni zwiedzeni fasadami, nie potrafią zajrzeć za potiomkinowskie konstrukty. 

Przypominają narciarzy zrzucanych z helikoptera na szczytach stoków.





Co robić? 
"Narciarstwo helikopterowe (heli skiing) to absolutna podstawa. Ian potwierdza, że najlepsze, dziewicze trasy odkrywa się po wyskoczeniu z helikoptera. Wypuść się w teren, a po drodze ciesz cudownymi widokami z góry na dolinę". (cytat wg "Przewodnik Dope")

opr. Adam Fularz
PMOA

Komentarze

Popularne posty

Instytut Ekonomiczny Zielona Góra

Independent Trader.pl - Portal Finansowy

Warsaw Enterprise Institute