Monopolizacja rynku kolejowego utrzyma się do roku 2033?

- czy MIB potwierdza że rynek kolejowy do co najmniej 2033 roku pozostanie monopolem?

- jak MIB ustosunkuje się do informacji iż w Polsce rozebrano lub trwale zniszczono połowę sieci kolei pasażerskiej? Z ponad 26 tys. km sieci kolei pasażerskiej pozostało ok. 13 tys. km linii z ruchem pas.
Odpowiedzi Ministerstwa:

Panie Redaktorze,

 

Porozumienie osiągnięte w negocjacjach między Radą UE, Komisją Europejską a Parlamentem Europejskim wobec IV pakietu kolejowego, nie kończy prac na forum UE. Porozumienie to musi jeszcze zostać formalnie zatwierdzone przez Radę UE i PE. Zgodnie z projektem rozporządzenia, podstawową formą udzielania zamówień o świadczenie usług publicznych w transporcie kolejowym będzie tryb przetargowy. Projekt rozporządzenia rzeczywiście przewiduje kilka wyjątków od tej reguły.  Organy państw członkowskich będą mogły zdecydować się na bezpośrednie udzielanie zamówień, gdy uzasadnią to strukturą i położeniem geograficznym rynku i sieci oraz obietnicą ulepszenia i zwiększenia opłacalności usług. Bezpośrednie udzielanie zamówień będzie też możliwe w przypadku zamówień o ograniczonym zakresie oraz w wyjątkowych okolicznościach. Dzięki takim wyjątkom  rozwiązana zostanie kwestia adekwatności procedury przetargowej na małych rynkach oraz potrzeba zapewnienia długofalowej ciągłości usług publicznych w transporcie kolejowym. Projekt rozporządzenia utrzymuje w okresie przejściowym, wynoszącym łącznie 7 lat  możliwość bezpośredniego zlecania usług na podstawie obecnie obowiązujących przepisów rozporządzenia 1370/2007.  Postanowienia te powstały w wyniku długich i trudnych negocjacji między Komisją Europejską, Radą UE i Parlamentem Europejskim, wymagających często znacznych ustępstw i kompromisów ze strony wszystkich uczestników tego procesu,  mając na względzie także inne uregulowania zawarte w projekcie rozporządzenia.

 

Kwestie związane z likwidacją linii kolejowych bądź ich odcinków są uregulowane w przepisach ustawy z 28 marca 2003 r. o transporcie kolejowym.  Zgodnie z nimi, zarządca infrastruktury kolejowej, który po przyznaniu tras pociągów stwierdzi, że wpływy za udostępnienie infrastruktury kolejowej nie pokrywają kosztów jej udostępniania, może wszcząć procedurę likwidacyjną. Czynności związane z likwidacją linii kolejowych odbywały się zgodnie z obowiązującymi w tym zakresie przepisami tj. po uzyskaniu akceptacji przewoźników kolejowych oraz jednostek samorządu terytorialnego, przez teren których przebiegały zlikwidowane linie kolejowe bądź ich odcinki. 

Obecnie, dostrzegając potrzebę zachowania optymalnej siatki połączeń, MIB zainicjowało prace związane z ustaleniem docelowego poziomu infrastruktury kolejowej na terenie kraju. W ramach prowadzonych prac zostały podjęte działania polegające m.in. na wstrzymaniu likwidacji linii kolejowych oraz systemowemu odejściu od likwidowania infrastruktury kolejowej zarządzanej przez PKP Polskie Linie Kolejowe SA.

 

 

Elżbieta Kisil

Rzecznik prasowy

Ministerstwo Infrastruktury i Budownictwa

 

Fragment tekstu Gazety Wyborczej

"Problem w tym, że przeciw liberalizacji oponuje Rada Unii Europejskiej. Powodem jest m.in. to, że wiele krajów członkowskich, zwłaszcza w naszej części Europy, boi się konkurencji ze strony zagranicznych przewoźników. W efekcie podczas negocjacji Komisja zgodziła się na ustępstwa na rzecz przeciwników liberalizacji. Zaszły one tak daleko, że nawet jeśli wejdzie ona w życie (wynegocjowany termin to... 2033 r.), to na tak łagodnych warunkach, że nie wprowadzi prawie żadnych realnych zmian. Według ostatnich postanowień organizatorzy transportu nadal będą mieć swobodę w zlecaniu obsługi połączeń bezprzetargowo.

- To znacznie zawęża wybór dla klientów i zamawiających przewozy. Szukając oferty, często mają obecnie jednego dostawcę, który może dyktować warunki i koszty. Z braku konkurencji nie ma nawet jak porównać atrakcyjności oferty - mówi Jakub Majewski, prezes fundacji ProKolej.

Wynik negocjacji ocenia jako straconą szansę. Uważa, że podzielony między krajami członkowskimi rynek kolejowy jest w sprzeczności z misją Unii Europejskiej i zasadą otwartych granic dla transportu i handlu. - Spróbujmy sobie wyobrazić, że rynek jest zamknięty dla transportu drogowego i nasze ciężarówki czy autobusy mogą jeździć tylko do granicy. Jak wtedy wytłumaczyć klientom, że to dla ich dobra? - pyta Majewski. Wskazuje, że po otwarciu rynków zyskało wiele innych branż w transporcie, np. lotnictwo, gdzie drastycznie spadły ceny biletów."

Read more: http://wyborcza.biz/biznes/1,147749,20052677,unijny-rynek-przewozow-pasazerskich-nie-do-uwolnienia.html#ixzz48ongGjUL

 

--

Adam Fularz

Wydawnictwo Merkuriusz Polski
"Wieczorna.pl" sp. z o.o.
T +48604443623

+442035142037
Dolina Zielona 24a, PL 65-154 Zielona Góra


AGENCJA PRASOWA MERKURIUSZ POLSKI- Wieści i treści od 3 stycznia 1661

Komentarze

Popularne posty

Instytut Ekonomiczny Zielona Góra

Independent Trader.pl - Portal Finansowy

Warsaw Enterprise Institute