Rządowa polityka dezindustrializacji na przykładzie umowy o rozbiórkę linii kolejowej nr 209

Obecny rząd, wbrew zapowiedziom z kampanii wyborczej, kontynuuje politykę dezindustrializacji realizowaną przez swoich politycznych poprzedników. Dla przykładu: ogłoszono niedawno plan likwidacji linii kolejowej nr 209 na odcinku z Kowalewa Pom. do 30-tysięcznej Brodnicy. Rządowa spółka PKP S.A. ma się wzbogacić z tego tytułu o 5,3 mln PLN z tytułu wpływów ze sprzedaży szyn na złom. Koszty odbudowy tej linii w przyszłości mogą sięgnąć kilkuset mln PLN.


Jeszcze 8 lat temu, 26 września 2009 odcinkiem Kowalewo Pomorskie – Golub-Dobrzyń (tam i z powrotem) przejechał pasażerski pociąg turystyczny relacji Toruń Główny – Golub-Dobrzyń. Mimo wielu protestów, podkreślających że linia nr 209 zachowała się w dobrym stanie, rząd jest nieugięty i kontynuuje proces złomowania szyn. Podpisano już stosowną umowę na sprzedaż złomu. 


Przypomnę fragmenty minionej kampanii wyborczej tego ruchu politycznego:

"Beata Sydło, kandydatka Prawa i Sprawiedliwości na premiera, jedno ze swoich wyborczych wystąpień miała na opuszczonej linii kolejowej ze zrujnowanym budynkiem dworca w tle. Zapowiedziała, że pod jej rządami lokalne połączenia kolejowe zostaną przywrócone. Dobrze by było. Mieszkańcy małych miejscowości odczuwają bowiem dotkliwie to, że nie mogą łatwo i wygodnie przemieszczać się do pobliskich miast, gdzie mogliby uczęszczać do szkół, załatwiać sprawy w urzędach i pracować."


wg http://www.polskieradio.pl/42/3168/Artykul/1539564,Czy-lokalne-linie-kolejowe-wroca-do-lask


Polska dezindustrializacja mogła kosztować nawet 0,5 biliona PLN. Suma strat związana ze zburzeniem budynków fabrycznych i demontażem torowisk kolejowych czy rozbiórką torów w Polsce wynosi około 300- 500 miliardów PLN, jak szacuję na podstawie kosztów odbudowy zlikwidowanej infrastruktury. 


W Polsce doszło i nadal dochodzi do masowego wyburzania i rozbiórki licznych obiektów pofabrycznych. W okresie spowolnienia gospodarczego obiekty te nie były wykorzystane, a z uwagi na konieczność odprowadzania podatków od nieruchomości w okresach kryzysu, właścicielom opłacało się wyburzyć te nieruchomości niż odprowadzać od nich podatki. 


Przykładem są zabudowania fabryczne w Nowej Soli, które wyburzano demontując dachy budynków, by nie odprowadzać od tych nieruchomości podatków. Czynili to ich właściciele, motywując te akty wandalizmu wymogami polskiego systemu prawnego. Istotnie, polski system prawny nakazywał i nadal nakazuje poprzez mechanizm podatkowy - rozbiórkę nieużywanych budowli w czasie kryzysów gospodarczych. Efektem tego jest rozbiórka nieużywanych zabudowań fabrycznych czy gospodarczych. 


Ich opodatkowanie - mimo faktu niewykorzystania- powoduje automatyczną konieczność ich rozbiórki w przypadku, gdy są one nieużywane. Stąd- nie opłaca się naprawiać takich budowli, ale wręcz- bardzo opłacalny z powodu wymogów polskiego systemu prawno-skarbowego jest ich demontaż. Likwidowane są wszelkie nieużywane budowle, zwłaszcza te starsze, często już ze względu na sam wiek wartościowe artystycznie i kulturowo. W wielu krajach budowle tego typu przekształcane są na lofty, często zasiedlane nielegalnie. 


W konserwatywnym polskim społeczeństwie legalny squatting - legalne zasiedlanie pustostanów nie jest możliwe. Mimo oczywistych braków substancji mieszkaniowej nie podjęto szeroko zakrojonych projektów przekształcania nieużywanej infrastruktury pofabrycznej czy np. pokolejowej na lofty, biura, centra kulturalne, czy też zwykłe, półegalne squatty zasiedlone przez nielegalnie je zamieszkujących - zwykle młodych, nawet bardzo młodych ludzi. 


Z powodu wymogów polskiego systemu prawnego Rzeczpospolita Polska straciła infrastrukturę która już nie zostanie odtworzona. Dla przykładu, trwale zlikwidowano ruch pasażerski na 10 tys. km polskiej sieci kolejowej, ongiś, przed procesem likwidacji liczącej ponad 26 tys. km torowisk z ruchem pasażerskim. Kosztowało to ok. 70-100 miliardów PLN licząc wg kosztów odbudowy. PKP S.A. ze sprzedaży szyn na złom zarobiła najwyżej 1 miliard PLN wg cen z roku 2017.


Proces dezindustrializacji nie tylko nie zakończył się, ale nadal się odbywa - wymogi polskiego systemu prawnego w tej kwestii nie zostały w żaden sposób zmienione. System podatkowy nadal wymaga rozbiórki wszelkich nieużywanych powierzchni, powodując zwykle utrwalenie się lokalnych kryzysów gospodarczych.


Rzeczpospolita Polska nie dogoni juz takich krajów jak Czechy w rozwoju gospodarczym. W Polsce przemiany gospodarcze poszły w innym kierunku- w kierunku likwidacji szeregu zakładów przemysłowych, linii kolejowych, portów lotniczych etc. W Czechach ta infrastruktura pozostała i nadal jest użytkowana. W Czechach cała infrastruktura pozostała prawie niezniszczona. W odróżnienu od Polski, nie likwidowano fabryk, linii kolejowych etc. 


Adam Fularz, manager Radiotelewizji

Prezes Zarządu, WIECZORNA.PL SP. Z O. O.,ul. Dolina Zielona 24A,   65-154 Zielona Góra

Wydawnictwo Merkuriusz Polski
"Wieczorna.pl" sp. z o.o.
T +48604443623
F +442035142037
E adam.fularz@wieczorna.pl
Dolina Zielona 24a, PL 65-154 Zielona Góra
KRS 0000416514, NIP 9731008676, REGON 081032764

AGENCJA PRASOWA MERKURIUSZ POLSKI- Wieści i treści od 3 stycznia 1661

TEKSTY

Każdego dnia Agencja Merkuriusz udostępnia kilka materiałów prasowych ze wszystkich regionów Polski. Dotyczą one najważniejszych wydarzeń w skali kraju, różnych dziedzin życia. Stanowi źródło informacji dla redakcji prasowych.

ZDJĘCIA

Na zamówienie abonenta udostępniamy serwis fotograficzny. Korzystają z niego serwisy internetowe i redakcje prasowe.

WIDEO

Na zamówienie abonenta udostępniamy serwis video. Korzystają z niego stacje telewizyjne.

Komentarze

Popularne posty

Instytut Ekonomiczny Zielona Góra

Independent Trader.pl - Portal Finansowy

Warsaw Enterprise Institute