Wspomnienie dnia 5 listopada 2021

Wspomnienie dnia 5.11.2021

1. Po pracy pognałem wysyłać dokumenty rejestrowe do sądu, części mi się nie udało bo nie wiedziałem jak, żądano podpisu elektronicznego a profil zaufany nie wystarczył. W zasadzie dziwne że to tak skomplikowano, jest to obecnie bardzo trudna czynność.
Później pognałem co sił w nogach po dziecko które zabrałem na nasze zajęcia z budowania berimbau. Młody strasznie dokazywał a ja reagowałem dopiero w skrajnych sytuacjach. Wbijał na przykład gwoździe w mój drewniany młotek kuchenny. Szalał z nożem i młotkiem. 

2. Wzięliśmy po tych warsztatach taxi i pojechaliśmy każdy w swoją stronę: ja do domu na wystawę sztuki jaką otwierałem i ogranizowałem tego dnia, a młody do matki. Miałem go już dość i nie byłbym w stanie go upilnować do końca dnia ponieważ co kilkadziesiąt sekund trzeba mu zwrócić uwagę. 

3. Na wystawę sztuki przyszło ze 30 czy nawet więcej osób. Było to niewielkim sukcesem, w pewnym momencie we wszystkich 3 salach było pełno ludzi. Były burgery i jakieś wegańskie pyszności do jedzenia. Wystawa była na 2 piętrach w 3 salach. 


opr. AF

Komentarze

Popularne posty

Instytut Ekonomiczny Zielona Góra

Independent Trader.pl - Portal Finansowy

Warsaw Enterprise Institute