List do redakcji: Ustawa odległościowa może pogłębić kryzys na wsi: stanowisko Koalicji Społecznej Stop Fermom Przemysłowym



Redakcja otrymała list:
Od: Anna Iżyńska <media na serw. otwarteklatki.pl>
Date: wt., 9 kwi 2019 o 10:12
Subject: Ustawa odległościowa może pogłębić kryzys na wsi: stanowisko Koalicji Społecznej Stop Fermom Przemysłowym



Dzień dobry Panie Adamie,

setki protestów i tysiące skarg przeciwko uciążliwemu sąsiedztwu ferm przemysłowych wymusiły powstanie ustawy odległościowej. Niestety projekt proponowany przez Ministerstwo Środowiska ma tylko pozornie rozwiązać problem - w rzeczywistości umożliwia dalszą ekspansję ferm przemysłowych zwierząt w Polsce. 

Zamieszczam poniżej dotyczące tej sprawy oficjalne stanowisko Koalicji Społecznej Stop Fermom Przemysłowym, której jesteśmy członkiem.

W razie pytań, pozostaję do dyspozycji.

Pozdrawiam,

Anna Iżyńska

---

Anna Iżyńska

Specjalistka ds. Komunikacji Stowarzyszenia Otwarte Klatki 

(..)


Warszawa, 09 kwietnia 2019 r.


Ustawa odległościowa: stanowisko Koalicji Społecznej Stop Fermom Przemysłowym


Setki protestów i tysiące skarg przeciwko uciążliwemu sąsiedztwu ferm przemysłowych wymusiły powstanie ustawy odległościowej. Niestety projekt proponowany przez Ministerstwo Środowiska ma tylko pozornie rozwiązać problem - w rzeczywistości umożliwia dalszą ekspansję ferm przemysłowych zwierząt w Polsce.


Brak prawdziwych konsultacji

Jako Koalicja Społeczna Stop Fermom Przemysłowym od lat protestujemy, uczęszczamy na komisje rolnictwa i środowiska, organizujemy konferencje, spotykamy się z samorządowcami, politykami i naukowcami, pokazujemy problem i możliwe rozwiązania. Ministerstwo Środowiska nie uwzględniło jednak w procesie konsultacji społecznych ani Koalicji, ani będących jej członkami lokalnych stowarzyszeń. Dodatkowo termin, jaki wyznaczono na nadesłanie uwag do projektu wyniósł zaledwie 7 dni. Ustawa nie wydaje się w związku z tym być tworzona z myślą o mieszkańcach okolic ferm. Świadczy o tym nie tylko zignorowanie nas w procesie konsultacji, ale również zamieszczenie w projekcie zapisów, które pozwolą na dalszą ekspansję ferm przemysłowych.


Odległość 500 metrów dla fermy na milion kurczaków

Przede wszystkim autorzy projektu ustalili, że fermy o wielkości 500 DJP i więcej (DJP - umowna jednostka liczebności zwierząt hodowlanych w gospodarstwie, odpowiadająca np. 250 kurom) mogą być budowane już w odległości 500 metrów od budynków mieszkalnych! Odległość ta jest w dodatku stała - nie zwiększa się wraz z wielkością fermy.


Granica 500 metrów ma tylko jedno uzasadnienie - nie zaszkodzi dalszej ekspansji ferm. Taka odległość nie stanowić będzie bowiem żadnego zabezpieczenia dla zdrowia i komfortu mieszkańców - z badań międzynarodowych wynika, że dla ochrony zdrowia należy w dużo większym stopniu ograniczyć bliskość, a także ilość i kumulację wielkich ferm przemysłowych w pobliżu siedlisk ludzkich.


Przykładowo badania przeprowadzone w Holandii wykazały, że patogeny alarmowe LA MRSA (szczepy gronkowca złośliwego odpornego na metycylinę) znajdowane były w odległości 1000 metrów od ferm. Oddalenie fermy o 500 m stanowi więc realne zagrożenie zdrowia, a nawet zagrożenie epidemiologiczne (szczególnie, że badania przeprowadzone w Danii w 2016 roku wykazały, że nosicielami tego patogenu jest 88% świń).


Zagłębia kurze mogą przyjąć więcej mega ferm

W projekcie ustawy obliczono, że dzięki zaproponowanym odległościom (500 DJP i więcej = 500 m) nawet w najbardziej zafermionych powiatach, takich jak żuromiński i mławski, dalej będzie można budować potężne kurniki i chlewnie. W powiecie żuromińskim zostanie jeszcze 40% terenu do zagospodarowania pod mega fermy, a w mławskim 35%!


Co z istniejącymi śmierdzącymi fermami? Nic!

Ustawa odległościowa dostrzega palącą potrzebę uporania się z odorami zatruwającymi życie mieszkańców wsi. Zgodnie z tym, co jest zapisane w projekcie, ma ona  przyczynić się do zmniejszenia konfliktów społecznych i zjawisk takich jak:

  • depresja,

  • napięcie,

  • znużenie,

  • problemy oddechowe,

  • bóle głowy,

  • nudności,

  • podrażnienie oczu i gardła

oraz poprawić komunikację międzyludzką.


W konsekwencji ma doprowadzić do wzrostu wartości nieruchomości właścicieli działek sąsiadujących z fermami przemysłowymi. Projekt tym samym wskazuje na zagrożenia jakie niesie ze sobą takie sąsiedztwo, nie proponując żadnego rozwiązania dla już istniejących mega ferm.  


Warunki zabudowy zamiast Miejscowego Planu Zagospodarowania Przestrzennego

We wcześniejszych projektach, próbujących uporać się z zagrożeniami jakie niosą ze sobą fermy przemysłowe, pojawił się zapis uzależniający składanie wniosków na powstanie fermy od istnienia na danym terenie dokumentu, który go porządkuje (Miejscowy Plan Zagospodarowania Przestrzennego MPZP). Obecny projekt nie uwzględnia tego postulatu, tym samym pozwalając na wydawanie pozwoleń na podstawie decyzji o warunków zabudowy, co skutkuje chaosem przestrzennym. Na obszarach nieobjętych miejscowym planem zagospodarowania przestrzennego istnieje możliwość realizacji inwestycji niezgodnych z założeniami lokalnej polityki i szkodliwych dla lokalnej społeczności. Dodatkowo społeczność lokalna pozbawiona jest udziału w kształtowaniu swojego najbliższego otoczenia - gmina nie ma żadnej kontroli nad ilością oraz wielkością powstających inwestycji takich jak przemysłowe fermy zwierząt.


Czym jest ferma przemysłowa? Nadal nie ustalono.

Nadal nierozstrzygnięta pozostaje kwestia definicji fermy przemysłowej. Takie obiekty w dalszym ciągu będą uznawane za część rolnictwa, a nie przemysł, co wiążę się z szeregiem ulg dla właścicieli ferm przy jednoczesnych stratach dla gmin i mieszkańców.


Korupcjogenny zapis

Projekt uwzględnia możliwość zmniejszenia minimalnej odległości fermy od zabudowy mieszkaniowej w przypadku zgody właściciela działki. Taki zapis umożliwi pojawienie się korupcjogennych mechanizmów oraz stanowi poważny problem w przypadku, gdy kolejne pokolenie nie będzie mogło swobodnie dysponować swoją (odziedziczoną) nieruchomością, ani w niej godnie żyć.


Proponowane zmiany pozwolą, aby ekspansja ferm w dalszym ciągu odbywała się kosztem mieszkańców wsi i miasteczek, którzy ponoszą konkretne koszty zdrowotne i ekonomiczne funkcjonowania tego typu obiektów.


Domagamy się prawdziwych konsultacji ze stroną społeczną dotkniętą takim sąsiedztwem. Mieszkańcy zmuszeni do życia w cieniu ferm są oburzeni, że nie wzięto pod uwagę ich doświadczenia i codziennego zmagania się ze smrodem oraz innymi skutkami funkcjonowania takich obiektów. Projekt ustawy pojawił się ze względu na pilną potrzebę uregulowania sytuacji ferm przemysłowych. Potrzeba ta jest widoczna w setkach protestów i skarg. Jednak obecny kształt ustawy zamiast pomóc mieszkańcom wsi może skazać ich na dalsze  życie w smrodzie i zanieczyszczeniu środowiska.


Domagamy się uwzględnienia naszych postulatów, aby przezwyciężyć kryzys na wsiach, a nie go pogłębiać.



Koalicja Społeczna Stop Fermom Przemysłowym:




Otwarte Klatk| Open Cages


Celem Stowarzyszenia Otwarte Klatki jest zapobieganie cierpieniu zwierząt poprzez wprowadzanie systemowych zmian społecznych, dokumentowanie warunków chowu przemysłowego oraz edukację promującą pozytywne postawy wobec zwierząt. | Our goal is to prevent the suffering of animals through the introduction of systemic social change, documenting the conditions of factory farming and education to promote positive attitudes toward animals.
(..)

KRS: 0000444120



Zostaliśmy nagrodzeni tytułem:
We have been awarded:



--

__________________________________________________________________________

 

Merkuriusz  Polski

 

Agencja Prasowa. W Krakowie od 3 stycznia 1661 r.



Adam Fularz, manager Radiotelewizji

Prezes Zarządu, Wieczorna.pl SP. Z O. O.,ul. Dolina Zielona 24A,   65-154 Zielona Góra

Wydawnictwo Merkuriusz Polski
"Wieczorna.pl" sp. z o.o.
T +48604443623
F +442035142037
E adam.fularz@wieczorna.pl
Dolina Zielona 24a, PL 65-154 Zielona Góra
KRS 0000416514, NIP 9731008676, REGON 081032764

AGENCJA PRASOWA MERKURIUSZ POLSKI- Wieści i treści od 3 stycznia 1661 

Informuję rozmówcę o przysługującym mu prawie do autoryzacji wypowiedzi udzielonych naszej agencji. Aby skorzystać z prawa, rozmówca niezwłocznie po udzieleniu wypowiedzi dla AP Merkuriusz Polski musi oznajmić że skorzysta z tego prawa. Czas na autoryzację wynosi 6 godzin od otrzymania przez rozmówcę zapisu jego słów.

Standardy relacjonowania wyborów przez media zgodne z Art. 7 ust. 2 ustawy – Prawo Prasowe.

Kandydat w wyborach nie powinien być formalnie związany z żadnym medium, w szczególności być dziennikarzem, redaktorem naczelnym bądź wydawcą. Jeżeli tak by się zdarzyło, gdyż prawo wprost tego nie zabrania, na czas wyborów nie powinien być on zaangażowany w relacjonowanie wyborów.

Rada Etyki Mediów uznaje udział dziennikarzy w wyborach za złamanie zasad etyki 55 dziennikarskiej . Dziennikarze nie tylko nie powinni kandydować, ale w jakikolwiek inny sposób uczestniczyć w pracach komitetów wyborczych, np. nie powinni pomagać kandydatom w przygotowaniu wystąpień publicznych.

Dobrą praktyką jest wprowadzenie przez szefów redakcji w tym zakresie jasnych wytycznych. 

Media powinny z ostrożnością relacjonować wydarzenia z udziałem kandydatów pełniących funkcje publiczne w czasie kampanii wyborczej, a zwłaszcza ciszy wyborczej. Osoby te, mając łatwiejszy niż inni kandydaci dostęp do mediów, mogą nadużywać go do celów związanych z prowadzeniem kampanii wyborczej. Media muszą być więc szczególnie wyczulone. 

Prowadzenie negatywnej kampanii w mediach, choć nie jest prawnie zakazane, budzi wątpliwości etyczne. Media powinny przekazywać wypowiedzi prawdziwe, wypowiadane w dobrej wierze oraz w tonie umiarkowanym. (..)

W przypadku, gdy tworzy się medium specjalnie na potrzeby wyborów, dane medium powinno kierować się regułami prawdziwości i uczciwości przekazu. Należy także pamiętać, że powstające w okresie wyborczym tytuły prasowe zobowiązane są do przestrzegania wszelkich wymogów stawianych prasie przez prawo prasowe (jeœli publikacja spełnia 56 kryteria definicji „dziennika" lub „czasopisma" wymagana jest np. jego rejestracja w sądzie). Bardzo ważne jest, aby wydawnictwo takie na każdym egzemplarzu posiadało takie informacje jak nazwę i adres wydawcy, adres redakcji, imię i nazwisko redaktora naczelnego. Choć prawo prasowe nie ustanawia obowiązku zamieszczenia impressum na tzw. drukach nieperiodycznych (np. jednorazowo wydanej gazetce), zasada ta powinna być przestrzegana w przypadku wydawnictw dotyczących wyborów. wg http://hfhr.pl/wp-content/uploads/2014/10/HFPC_media_w_okresie_wyborczym.pdf

Komentarze

Popularne posty

Instytut Ekonomiczny Zielona Góra

Independent Trader.pl - Portal Finansowy

Warsaw Enterprise Institute