Sprawa toalet publicznych/ wniosek o otwarcie pubów, klubów i restauracji


do Prezesa RM

Szanowni Państwo,
4500 lat temu w mieście Lothal wszystkie toalety spłukiwano wodą. W Polsce nadal nie ma to miejsca, wiele toalet zamknięto z powodu pandemii. Jeśli ktoś nie chce szczać czy srać "na polu", w Polsce ma z tym spory problem. Przekoanłem się o tym w jednym z kurortów narciarskich. Nie było tam toalet publicznych, a jedynie te prywatne, płatne osobno, w barach. 

Proponuję aby otwarto restauracje i puby. Jest coraz cieplej, ludzie nie mają gdzie skorzystać z toalet (miasta w Polsce tej usługi- tzn. sieci toalet- zwykle nie świadczą). Szkody kolateralne z braku toalet i braku dostepu do wody ieżącej celem obmycia się/ umycia rąk- moga być większe niż straty w wyniku ew. zakażeń w miejscach konsumpcji. 

W Polsce nie ma sieci publicznych toalet. Te które były przy dworcach kolei i autobusowych- juz polikwidowano albo upadły w pandemii. Przypomnę że chyba milion czy dwa miliony osób nie mają w Polsce dostępu do własnych łazienek. Proponuję aby zmieniono prawo o toaletach publicznych- miasta powinny btyć zobligowane utrzymywać gęstą siec toalet które są bezpłatne. Obecnie w moim mieście istnieją toalety publiczne ale często są zamknięte jeśli np. są w parku (jak ta przy amfiteatrze). Gdy jeżdziłem na snołbordzie, po prostu trzeba było w pobliskim lesie załatwiać potrzeby. Jest to dziwne. Przypomnę że toaleta spłukiwana wodą to coś co znamy od 4,5 tysiąca lat. Nie rozumiem dlaczego nie mogę skorzystać z toalety skoro ją zbudowano w owym parku.

Pozdrawiam,
Adam

Załącznik: Historai tolet z archiwum redakcji 

Mamy szczę¶cie żyć w ¶wiecie, w którym istniej± wygodne w użyciu
toalety. Nie musimy, jak wiele pokoleń przed nami, załatwiać się w
¶mierdz±cych drewnianych budach czy wręcz za stodoł±. Warto czasem
pomy¶leć o niezliczonej rzeszy wynalazców, którzy chcieli życie człowieka
uczynić prostszym. W zamian zwykle spotykało ich niezrozumienie i opinia
dziwaków.

Toalet potrzebujemy nie tylko dla wygody, ale przede wszystkim ze
względów higienicznych. Wraz z rozwojem cywilizacji ludzie żyj± w coraz
gę¶ciej zaludnionych o¶rodkach. Jeżeli społeczno¶ć nie znajdzie sposobu
radzenia sobie z nieczysto¶ciami dziesi±tkować j± będ± epidemie. Dlatego
kiedy przyjrzymy się rozwojowi ludzko¶ci to zauważymy, że powstawaniu
miast zawsze towarzyszył wynalazek toalety - w tym klozetu wodnego,
jako najdoskonalszej jej postaci.

Pierwsze znane nam ubikacje spłukiwane wod± istniały około czterech
tysięcy lat temu. Jednym z pierwszych ich posiadaczy był znany z mitologii
władca Krety - król Minos. Wielu kojarzy jego imię z mitem o Dedalu,
wynalazcy który na polecenie Minosa zbudował labirynt. W labiryncie tym
zamknięto Minotaura - potwornego pół-człowieka pół-byka. Nie każdy jednak
wie, że król ten był postaci± historyczn±. W swojej luksusowej łazience
oprócz zimnej i gor±cej bież±cej wody, złotych i srebrnych fontann miał
on drewniane sedesy spłukiwane wod±. Używano do tego celu deszczówki,
a kiedy jej brakowało wody zebranej w niewielkim zbiorniku. Nieczysto¶ci
były odprowadzane czterema oddzielnymi systemami odprowadzania ¶cieków,
z których następnie trafiały do szamb o kamiennych ¶cianach. Kanalizacja
ta przypominała konstrukcje używane współcze¶nie - miała zbiorniki
na nieczysto¶ci, rury biegn±ce kilka metrów pod ziemi±, włazy. Był to
wynalazek jak na tamte czasy wręcz rewolucyjny. Można podejrzewać, że
taki jest wła¶nie prawdziwy sens mitu o strasznej istocie zamkniętej w
labiryncie. Czynno¶ci wydalania zawsze budziły w ludziach odrazę i lęk,
a zamknięcie potwora w labiryncie może symbolizować zapanowanie nad tym,
co nieczyste przez wybudowanie kanalizacji.

Podobnych wynalazków dokonywała większo¶ć starożytnych cywilizacji. Na
terenie Indii toalet spłukiwanych wod± używano już 2500 lat temu w
mie¶cie Lothal. W starożytnym Babilonie posiadaczem nowoczesnej toalety
był Sargon Wielki, władca panuj±cy w I wieku p.n.e. Ubikacje w jego
pałacu były spłukiwane wod±, czę¶ć z nich była poł±czona z kanałem,
inne miały własne zbiorniki na fekalia.
Władcy zachodniej dynastii Han, panuj±cej w Chinach od III wieku p.n.e. do
I wieku n.e. wierzyli, że po ¶mierci będ± prowadzić życie podobne do
ziemskiego. W ich grobach można znaleĽć wszystko, czego Chińczyk tamtych
czasów potrzebował do życia - meble, ubrania, jedzenie. Archeolodzy
badaj±cy w lipcu 2000 w prowincji Henan grób jednego z tych władców
zdziwili się, kiedy w jednym z pomieszczeń znaleĽli sedes. Kamienny
sedes spłukiwany wod± był podobny do tych używanych przez nas, a nawet
wygodniejszy. Miał on specjalne oparcia pod ręce tak, że można było
siedzieć w nim jak w fotelu. Słusznie więc Chińczycy, którzy s± również
wynalazcami papieru toaletowego uważaj± się za awangardę w dziedzinie
higieny.

Podobnie jak w innych dziedzinach stworzenie podstaw hydrauliki
zawdzięczamy starożytnym Grekom i Rzymianom. Wła¶nie w starożytno¶ci
powstał zawód hydraulika w takiej postaci, w jakiej znamy go
dzisiaj. Starożytny hydraulik, podobnie jak dzisiejszy, zajmował się
wszystkim, co zwi±zane z dostarczaniem wody i odprowadzaniem nieczysto¶ci
- instalowaniem i napraw± systemów dostarczaj±cych wodę do publicznych
łaĽni, domów bogatych obywateli i fontann oraz urz±dzeń odprowadzaj±cych
¶cieki. W wielu językach słowo "hydraulik" (np. angielskie "plumber")
pochodzi od łacińskiego słowa "plumbum", czyli ołów. Wzięło się to st±d,
że starożytne ruroci±gi do transportu wody i ¶cieków były robione z
łatwego w obróbce ołowiu. Starożytni nie wiedzieli jaki jest wpływ na
organizm ¶ladowych ilo¶ci ołowiu znajduj±cych się w wodzie, któr± pili,
a być może jest to jedna z przyczyn upadu ich imperium. Z akweduktów
korzystała bowiem głownie elita, i to ona cierpiała póĽniej na spowodowane
przez ołów zaburzenia psychiki.
Spo¶ród wszystkich starożytnych cywilizacji Rzymianie mieli najlepiej
rozbudowany system sanitarny. Akweduktami codziennie przepływały miliony
litrów wody. Najbardziej znanym systemem ¶ciekowym starożytnego Rzymu
jest Cloaca Maxima - zbudowany w V wieku n.e. z rozkazu Tarkwiniusza
Starszego kanał odprowadzaj±cy z miasta wodę deszczow± i nieczysto¶ci. O
tym, jak solidnie była ona wykonana ¶wiadczy fakt, że dwa i pół tysi±ca
lat po jej wybudowaniu nadal się jej używa.
W starożytnym Rzymie każda ulica w mie¶cie odprowadzała swoje nieczysto¶ci
do odpowiedniego kanału, który następnie odprowadzał je do kanału
głównego. Bezpo¶rednie podł±czenie do kanalizacji miały tylko domy
patrycjuszy i bogatych mieszczan. W ich domach w pobliżu kuchni znajdowały
się latryny podł±czone bezpo¶rednio do kanału. Ponieważ starożytni nie
znali jeszcze syfonu, który w dzisiejszych toaletach oddziela sedes
od kanalizacji można wyobrazić sobie odór, jaki wydobywał się z takiej
latryny - i to zaraz koło kuchni.
Pomimo wszystkich swoich osi±gnięć ani starożytni Grecy ani Rzymianie
nie stworzyli klozetu wodnego - na to trzeba było poczekać jeszcze
kilkana¶cie wieków.

Po starożytno¶ci przyszło ¶redniowiecze. Okres ten nie bez przyczyny
kojarzy się zwykle z brudem, smrodem i chorobami.
Toalety na zamkach ¶redniowiecznych były małymi pomieszczeniami z
drewnianym siedziskiem. Ekskrementy przez otwór spadały do rzeki
lub fosy albo wprost na ziemię. W zwykłych domach załatwiano się do
szklanych lub metalowych nocników, które opróżniano prosto za okno
- przechodnie spaceruj±cy w±skimi uliczkami ¶redniowiecznych miast
musieli więc mieć się na baczno¶ci. Nocniki były w powszechnym użyciu
bardzo długo, niemal do czasów współczesnych. Nocniki prostych ludzi
były zwykle miedziane lub fajansowe, bogatsi mieli nocniki srebrne,
niektórzy bardzo ozdobne. Król Anglii, James I, który panicznie bał
się otrucia przechowywał swój nocnik w skórzanym pokrowcu zamykanym
na klucz. Nocnik Henryka VIII miał siedzisko obite czarnym aksamitem,
obszyte tasiemkami, ozdobione frędzlami i cekinami.
W ¶redniowieczu najgorsze warunki sanitarne panowały w¶ród
biedoty. Przeciętna chłopska rodzina gnieĽdziła się w jednoizbowej
chacie, wypełnionej dymem z paleniska i odorem niemytych ciał. W takich
gospodarstwach nawet latryna byłaby zbędnym luksusem, więc zwykle
załatwiano się za przysłowiow± stodoł±. Konsekwencj± powszechnego braku
higieny były dziesi±tkuj±ce ludno¶ć epidemie, których nie sposób było
zatrzymać. Słynna epidemia czarnej ospy zabiła jedn± trzeci± mieszkańców
Europy, epidemie były też jedn± z przyczyn klęski krucjat. Paradoksalnie,
jedynym ratunkiem były wybuchaj±ce co pewien czas wielkie pożary miast,
w których co prawda ginęło wiele ludzi, ale które oczyszczały miasta z
nieczysto¶ci, szczurów, pasożytów i rozkładaj±cych się odpadów.

Jak w przypadku wielu innych wynalazków również sedes spłukiwany wod±
został teoretycznie opracowany przez Leonarda da Vinci. Uczony ten w XV
wieku opracował dokładne projekty toalet do zamku Franciszka I. Jego
projekt obejmował toalety, kanalizację i system wentylacyjny. Jednak
podobnie, jak projekty machin lataj±cych, spadochronów, czołgów, łodzi
podwodnych wynalazek ten wyprzedzał swoj± epokę i nigdy nie opu¶cił
papieru.

Prawdopodobnie pierwszy klozet wodny w Wielkiej Brytanii został
zbudowany w roku 1596 przez pisarza, Sir Johna Harringtona dla jego
matki chrzestnej, królowej Elżbiety I. Królowa ta była miło¶niczk±
higieny, zapiski z jej czasów mówi±, że miała zwyczaj "k±pać się raz w
miesi±cu, czy było to konieczne czy nie". Ojciec Harringtona był mężem
nie¶lubnej córki króla Henryka VIII. Jednak sir John Harrington był
synem drugiej żony swojego ojca i w ten sposób królowa Elżbieta I nie
została jego ciotk± a jedynie matk± chrzestn±. W roku 1596 w artykule
pod tytułem "Plan Plots of a Privy of Perfection" Harrington opisał w
szczegółach swój projekt sedesu spłukiwanego wod±. PóĽniej na podstawie
tego projektu zbudował prototyp w posiadło¶ci w Kelston. Kiedy okazało
się, że prototyp działa dobrze królowa zleciła mu zamontowanie drugiego
takiego samego w swoim pałacu w Londynie. Królowa była tak zachwycona
z tego udogodnienia, że kazała oprawić artykuł Harringtona i powiesiła
go na ¶cianie w toalecie. Jedyny problem z wynalazkiem polegał na tym,
że przez nieszczelno¶ci do pomieszczeń pałacowych przedostawały się
wyziewy z kanalizacji. Królowa rozwi±zała problem przez umieszczanie
w pobliżu toalety waz z ziołami i wonno¶ciami. Jednak ten wynalazek,
choć na pewno praktyczny nie zyskał uznania w oczach współczesnych -
powszechnie żartowano sobie i z wynalazcy i z fanaberii królowej. Zrażony
tym Harrington porzucił prace. Na następny klozet trzeba było czekać
200 lat.

Gwałowny rozwój toalet rozpocz±ł się pod koniec XVIII wieku. W 1775
angielski zegarmistrz Alexander Cumming wynalazł syfon, czyli urz±dzenie
oddzielaj±ce ubikację od reszty kanalizacji. Gdyby sedes poł±czony był z
kanalizacj± bezpo¶rednio, zwykłym kawałkiem prostej rury, do mieszkania
przedostawałyby się wyziewy z kanalizacji. Wyziewy z kanalizacji s± nie
tylko cuchn±ce, ale co gorsza przenosz± zarazki, powoduj± choroby i mog±
być wybuchowe. Dlatego też rura ł±cz±ca sedes z kanalizacj± wygięta jest
w kształt litery U - w zagięciu zawsze zebrana jest woda, która stanowi
zaporę dla gazów z kanalizacji.
W trzy lata póĽniej ¶lusarz i inżynier Joseph Bramah zbudował swoj±
wersję toalety, z udoskonalonymi zaworami. Oryginał tego urz±dzenia do
tej pory używany jest w Izbie Lordów.
Klozet wodny nie był jedynym pomysłem na rozwi±zanie problemu z
pozbywaniem się nieczysto¶ci. W latach 60-tych XIX wieku Henry Moule
opatentował klozet ziemny, który przez długo był konkurencj± dla klozetu
wodnego. Swego czasu był ona bardzo popularny, używała go nawet królowa
Wiktoria w pałacu w Windsor. W tym urz±dzeniu nieczysto¶ci były mieszane
z popiołem albo ziemi± i co pewien czas wyrzucane. Wynalazek ten musiał
jednak w końcu ust±pić wygodniejszym w obsłudze klozetom wodnym, których
nie trzeba było opróżniać ręcznie.
Kolejne ulepszenia powodowały, że toalety spłukiwane wod± stawały się
coraz bardziej popularne, z kolei wzrost ich popularno¶ci powodował,
że coraz więcej wynalazców pracowało nad ich udoskonaleniem. W 1851
George Jennings wpadł na pomysł toalet publicznych. W tym roku podczas
Wielkiej Wystawy w Londynie zainstalował swój wynalazek w Crystal Palace,
i okazało się że trafił w dziesi±tkę - podczas wystawy ponad 827 tysięcy
osób zapłaciło, żeby z niej skorzystać.
W 1885 Thomas Twyford skonstruował toaletę składaj±c± się z jednej
czę¶ci. Przedtem sedesy składały się z dwu czę¶ci - górnej i dolnej -
poł±czonych razem i obudowanych w drewnianej obudowie. Nie było to
najlepsze rozwi±zanie - taki sedes często przeciekał na zł±czeniach
i cuchn±ł.
W 1883 roku Thomasa Turiferd wyprodukował dla królowej Wiktorii pierwszy
sedes z fajansu.
Niemal całkowicie przypominał on sedesy, których używamy
współcze¶nie. Jedynym, czego mu brakowało była charekterystyczna spłuczka
na łańcuszku. Wynalazł j± pod koniec XIX wieku Thomas Crapper, producent
sprzętów hydraulicznych, wła¶ciciel sklepu przy ulicy Marlborough Street
w Londynie. Człowiek ten wiele pracował nad udoskonalaniem klozetów -
tak wiele, że potrzebował zamontować na dachu swojego sklepu 250-galonowy
zbiornik na wodę służ±c± mu między innymi do spłukiwania ulepszanych przez
siebie klozetów. Opatentował on wiele ulepszeń, bez których współczesne
toalety nie byłyby tym, czy s±, jednak najciekawszym z nich jest wła¶nie
spłuczka uruchamiana poci±gnięciem za łańcuszek. Z czasem Crapper wszedł
w kooperację z producentem fajansu Thomasem Twyfordem. Razem zaczęli
produkować bardzo ekskluzywne toalety, na przykład sedes o kształcie
delfina.
W tych perfekcyjnych czasach dbano o jako¶ć wykonywanych toalet. Jennings,
którego toalety miały opinię "tak doskonałych, jak tylko doskonały może
być klozet" testował swój wyrób wrzucaj±c do niego kilka małych jabłek,
g±bkę i cztery kawałki papieru. Jeżeli sedes dał radę to spłukać można
było dopu¶cić go do sprzedaży.

Rozpowszechnianie się nowoczesnych toalet szło powoli. Do ich
funkcjonowania niezbędna była kanalizacja, której budowa była droga. Poza
tym konstruowanie specjalnych urz±dzeń służ±cych tak trywialnej czynno¶ci
wydawało się fanaberi±. Dopiero w pocz±tkach XIX wieku zaczęto kojarzyć ze
sob± brud i choroby. Medycyna wskazywała, że nie da się zwalczać chorób
nie rozwi±zuj±c problemu pozbywania się nieczysto¶ci. Zarówno względy
zdrowotne jak i zwykła ludzka potrzeba komfortu doprowadziły do sytuacji,
któr± mamy teraz. Obecnie większo¶ć mieszkańców Europy korzysta z klozetów
spłukiwanych wod± i bez nich trudno byłoby wyobrazić sobie życie.
Wydaje się, że współczesna toaleta jest wynalazkiem doskonałym, który
spełnia wszystkie potrzebne funkcje i w którym nieczego nie da się już
ulepszyć. Prawdopodobnie jedyne zmiany w konstrukcji klozetu wi±zać
się będ± z dostosowywaniem go do pracy w nietypowych warunkach. Takie
nietypowe warunki czekaj± na lec±cych w kosmos astronautów.
Na Ziemi nie doceniamy jak potrzebna jest nam grawitacja. Dopiero kiedy
jej zabraknie wykonywanie najprostszych czynno¶ci może stać się prawdziwym
problemem. Jednym z elementów szkolenia kosmonautów jest nauka korzystania
ze specjalnych kosmicznych toalet. Pierwsi kosmonauci załatwiali się
bezpo¶rednio do plastikowych worków, które póĽniej wyrzucano, ale nie jest
to ani wygodne, praktyczne, ani przyjemne. W latach siedemdziesi±tych
NASA wprowadziło do użytku toalety próżniowe. Ich działanie polega na
wysysaniu odchodów, które trafiaj± do specjalnych pojemników. Kiedy
kosmonauta chce oddać stolec siada na specjalnym sedesie, wł±cza próżnię
i załatwia się. Do oddawania moczu służy ¶mieszne urz±dzenie z końcówk±
przypominaj±c± rurę od odkurzacza.

---

Najważniejsze daty z historii toalet:

ok. 2500 p.n.e. - w mie¶cie Lothal w Indiach we wszystkich domach używa
się toalet spłukiwanych wod±
ok. 1700 p.n.e. - kreteński władca Minos jest posiadaczem klozetu wodnego
podł±czonego do systemu ¶ciekowego
ok. III w. p.n.e. - władca z chińskiej dynastii Han pochowany z sedesem
69 n.e. - cesarz Wespazjan opodatkowuje toalety publiczne, daj±c pocz±tek
powiedzeniu, że "pieni±dze nie ¶mierdz±"
1596 - Sir John Harrington buduje sedes spłukiwany wod± dla swojej matki
chrzestnej, Elżbiety I
1739 - w pewnej paryskiej restauracji po raz pierwszy wprowadzone s±
oddzielne toalety dla kobiet i mężczyzn
1775 - angielski zegarmistrz Alexander Cumming wynajduje syfon
1851 - podczas Wielkiej Wystawy w Londynie popularno¶ć zyskuje publiczna
toaleta zainstalowana w Crystal Palace
1882 - Artur Ashwell opatentowuje zamek do toalet z tabliczk± "wolne/
zajęte"
1889 - pierwszy sedes z fajansu

 
--


Adam Fularz, manager Radiotelewizji

RTVP OPÉRA www.opera.rtvp.pl

Prezes Zarządu, WIECZORNA.PL SP Z O. O.,ul. Dolina Zielona 24A,   65-154 Zielona Góra



Komentarze

Popularne posty

Instytut Ekonomiczny Zielona Góra

Independent Trader.pl - Portal Finansowy

Warsaw Enterprise Institute