Ekonomista pochwala ceny kilkunastu tysięcy złotych za bluzę skejtową czy dwudziestu kilku tys. za kurtkę ze skejtszopu
Młodzi ludzie coraz częściej ulegają skejtowym markom odzieżowym które stosują specyficzny model biznesowy zwany "scarcity" (rzadkość). Model scarcity polega na tym że marki odzieżowe wypuszczają na rynek tak małe ilości produktów, że nie są one w stanie zaspokoić nawet części popytu.
Efektem są zwykłe bluzy z kapturem za kilkanaście tysięcy złotych, por.
Jako ekonomista pochwalam ten model mimo że wczoraj za czapkę z daszkiem zapłaciłem 290 złotych, kupując ją używaną. Dzięki temu używane rzeczy są odsprzedawane na rynku wtórnym, a zamiast ekonomii nadmiaru mamy ekonomię niedoboru, rzadkości. Młodzi ludzie odsprzedają używane rzeczy, polują na tzw. "grale", a snikerhedzi koczują całe noce przed sklepami, by swoje trofea kupione na "dropie" (rzucie) odsprzedać za kilkanaście tys. PLN w sieci Internet.
Ma to też aspekt ekologiczny- absurdalnie drogie produkty w skejtszopach mają hologramy, numery seryjne, a młodzi ludzie zamiast mieć więcej i tonąć w pełnych szafach, mają mniej ubrań. Deck do deskorolki potrafi już kosztować ponad 20 tys. PLN.
Jak podaje anglojęzyczna Wikipedia w opisie jednej z marek skejtowych: "the brand's success lies in its scarcity model. It releases a limited number of new products each week, nowhere near the number needed to keep up with demand", causing long lineups as well as inflated secondary market (resale) prices."
Owe ceny odsprzedaży często są zaporowe, za modny duży kuferek z kolaboracji znanej marki ze skejtszopem z Nowego Jorku żąda się nawet pół miliona złotych. Kurtki czy buty znanych marek- owszem, ładne, kosztują kilkadziesiąt tys. PLN. Cechą negatywną jest to że nie stać nas na kupno komuś się podobających spodni dresowych bo gdy tylko ruszy sprzedaż kolekcji na dany sezon, wszystkie je natychmiast w ciągu kilku sekund wykupują boty sklepowe uruchamiane przez spekulantów. Najbardziej znani ze skejtszopowych spekulantów są już milionerami. Zaletą - i to cieszy ekologów- jest to że nawet zużyta rzecz nadal ma wysoką cenę na rynku wtórnym.
Wywołuje to też sprzeciw młodych. W sobotę czy niedzielę przed parkiem trampolin widziałem na około 10-letnie dziecko w czapeczce z daszkiem na której napisano markerem niewprawną ręką słowo "fuck" i podano nazwę znanej marki stosującej model scarcity.
opr. Adam Fularz na podstawie ebay.com, ebay.co.uk etc. (szukano "supreme" i innych podobnych marek)
-- __________________________________________________________________________
Merkuriusz Polski
Agencja Prasowa. W Krakowie od 3 stycznia 1661 r.
Adam Fularz, manager Radiotelewizji
Prezes Zarządu, Wieczorna.pl SP. Z O. O.,ul. Dolina Zielona 24A, 65-154 Zielona Góra
Wydawnictwo Merkuriusz Polski
"Wieczorna.pl" sp. z o.o.
T +48604443623
F +442035142037
E adam.fularz@wieczorna.pl
E adam.fularz@wieczorna.pl
Dolina Zielona 24a, PL 65-154 Zielona Góra
KRS 0000416514, NIP 9731008676, REGON 081032764
KRS 0000416514, NIP 9731008676, REGON 081032764
AGENCJA PRASOWA MERKURIUSZ POLSKI- Wieści i treści od 3 stycznia 1661
Informuję rozmówcę o przysługującym mu prawie do autoryzacji wypowiedzi udzielonych naszej agencji. Aby skorzystać z prawa, rozmówca niezwłocznie po udzieleniu wypowiedzi dla AP Merkuriusz Polski musi oznajmić że skorzysta z tego prawa. Czas na autoryzację wynosi 6 godzin od otrzymania przez rozmówcę zapisu jego słów.
Standardy relacjonowania wyborów przez media zgodne z Art. 7 ust. 2 ustawy – Prawo Prasowe.
Kandydat w wyborach nie powinien być formalnie związany z żadnym medium, w szczególności być dziennikarzem, redaktorem naczelnym bądź wydawcą. Jeżeli tak by się zdarzyło, gdyż prawo wprost tego nie zabrania, na czas wyborów nie powinien być on zaangażowany w relacjonowanie wyborów.
Rada Etyki Mediów uznaje udział dziennikarzy w wyborach za złamanie zasad etyki 55 dziennikarskiej . Dziennikarze nie tylko nie powinni kandydować, ale w jakikolwiek inny sposób uczestniczyć w pracach komitetów wyborczych, np. nie powinni pomagać kandydatom w przygotowaniu wystąpień publicznych.
Dobrą praktyką jest wprowadzenie przez szefów redakcji w tym zakresie jasnych wytycznych.
Media powinny z ostrożnością relacjonować wydarzenia z udziałem kandydatów pełniących funkcje publiczne w czasie kampanii wyborczej, a zwłaszcza ciszy wyborczej. Osoby te, mając łatwiejszy niż inni kandydaci dostęp do mediów, mogą nadużywać go do celów związanych z prowadzeniem kampanii wyborczej. Media muszą być więc szczególnie wyczulone.
Prowadzenie negatywnej kampanii w mediach, choć nie jest prawnie zakazane, budzi wątpliwości etyczne. Media powinny przekazywać wypowiedzi prawdziwe, wypowiadane w dobrej wierze oraz w tonie umiarkowanym. (..)
W przypadku, gdy tworzy się medium specjalnie na potrzeby wyborów, dane medium powinno kierować się regułami prawdziwości i uczciwości przekazu. Należy także pamiętać, że powstające w okresie wyborczym tytuły prasowe zobowiązane są do przestrzegania wszelkich wymogów stawianych prasie przez prawo prasowe (jeœli publikacja spełnia 56 kryteria definicji „dziennika" lub „czasopisma" wymagana jest np. jego rejestracja w sądzie). Bardzo ważne jest, aby wydawnictwo takie na każdym egzemplarzu posiadało takie informacje jak nazwę i adres wydawcy, adres redakcji, imię i nazwisko redaktora naczelnego. Choć prawo prasowe nie ustanawia obowiązku zamieszczenia impressum na tzw. drukach nieperiodycznych (np. jednorazowo wydanej gazetce), zasada ta powinna być przestrzegana w przypadku wydawnictw dotyczących wyborów. wg http://hfhr.pl/wp-content/uploads/2014/10/HFPC_media_w_okresie_wyborczym.pdf
Komentarze
Prześlij komentarz
Muszę teraz sprawdzić ten komentarz pod względem spamu. Redakcja.