Dzień dobry, Adamie,
w środę po południu Senat przyjął specustawę o budowie muru na granicy państwowej. Większość senatorów i senatorek zagłosowała za fizycznym odgrodzeniem Polski od Białorusi. Choć do ustawy zgłoszono liczne poprawki, nie zmieniają one skutków całego projektu.
Budowa muru to szkodliwy projekt. Wbrew zapewnieniom obozu rządzącego nie zwiększa on naszego bezpieczeństwa. Jego budowa uniemożliwia dostęp do szukania schronienia osobom uciekającym przed wojnami i torturami. Jego powstanie narusza konstytucję, która gwarantuje dostęp do procedury uchodźczej.
Jest to też niezwykłe marnotrawstwo 1,6 miliarda złotych z pieniędzy podatników, które zostaną wydane bez żadnej kontroli. I to w czasie, gdy szaleje inflacja, a pracownicy budżetówki, w tym pielęgniarki i ratownicy medyczni, domagają się podwyżek, które zrekompensują im wzrost cen. Wreszcie mur to zagrożenie dla środowiska naturalnego, w tym dzikich zwierząt, które żyją na cennym przyrodniczo obszarze przygranicznym, m.in. w Puszczy Białowieskiej.
Nie siedzieliśmy w tej sprawie bezczynnie. Wczoraj Anna Tomaszewska, moja koleżanka z zespołu Akcji Demokracji i Natalia Gebert z Domu Otwartego zaniosły nasz apel, podpisany przez ponad pięć tysięcy osób, senatorom, którzy wcześniej popierali wyrzucanie osób przez granicę na Białoruś. Dotarła bezpośrednio do Jana Filipa Libickiego (PSL) oraz Jerzego Fedorowicza (KO). Wcześniej aktywistki i aktywiści kontaktowali się telefonicznie z biurami senatorskimi w godzinach ich pracy.
Fedorowicz wytłumaczył się z pomyłki w poprzednim głosowaniu, zadeklarował, że zagłosuje przeciwko murowi, a także zrobił coś więcej. Odczytał nasz apel w trakcie debaty na sali plenarnej w obecności senatorek i senatorów, a podpisy przekazał na ręce prowadzącej obrady wicemarszałkini Senatu. Wszystkie nasze głosy przeciw budowie muru dotarły do adresatów.
Niestety to nie wystarczyło. Po serii głosowań ostatecznie budowę muru poparło 52 senatorów. 46 było przeciw. Tu demokratyczna większość w Senacie zawiodła. Większość klubu PSL-Koalicji Polskiej, a także senator niezależny, Krzysztof Kwiatkowski i Jacek Bury z ugrupowania Szymona Hołowni, poparli budowę muru. Nie zamierzamy tego tak zostawić i będziemy ich pytać, dlaczego głosują przeciwko międzynarodowemu prawu? Czemu zgadzają się na łamanie praw człowieka? Władzy, która notorycznie narusza prawo i chce sobie przyznać możliwość wydania miliardów złotych bez żadnej kontroli?
W najbliższych dniach będziemy rozważać kolejne kroki w tej sprawie. Choć Andrzej Duda już zapowiedział, że podpisze się pod budową muru (może się to stać w ciągu kilku najbliższych dni), chcemy zderzyć go z argumentami i nagłośnić hipokryzję. Duda wielokrotnie podkreślał przywiązanie do chrześcijańskich wartości, w tej sprawie na głos Papieża Franciszka pozostaje głuchy [1]. Dlatego planujemy akcję pod Pałacem Prezydenckim. Przypomnimy Dudzie, że głośno mówi o swoim katolicyzmie, a w sprawie muru nie słucha przesłania swojej religii. Zachęcam Cię do dorzucenia się do niej. Póki nie ma podpisu pod ustawą, zrobimy wszystko, żeby budowa muru, wiązała się z jak najwyższym kosztem — ale politycznym, dla popierających go polityków prawicy. (...)
Dzięki, że razem budujemy mosty, zamiast murów!
Bogumił Kolmasiak z zespołu Akcji Demokracji
[1] Trzeba pomagać i ocalać, ponieważ wszyscy jesteśmy odpowiedzialni za życie naszego bliźniego, i właśnie o to zapyta nas Pan w momencie sądu, Papież: obojętność wobec migrantów jest grzechem, VaticanNews.va (PL), 19.12.2019 r.
Komentarze
Prześlij komentarz
Muszę teraz sprawdzić ten komentarz pod względem spamu. Redakcja.