Wniosek dot. umożliwienia legalnego bicia dzieci- dzieci a sztuki walki

do Sejm RP

Komisja Sprawiedliwości i Praw Człowieka

Pytanie o kontekst prawny odpowiedzialności wychowawców 

do Komisji Sprawiedl. i Praw Człowieka 

Szanowni Państwo, 

Czy skoro ludzie płacą za to żeby się nauczyć bić, to może warto to umożliwić prawnie? Czy na obozach dla dzieci wolno dzieci bić, jeśli same się zapisały na obóz sztuk walki? Czy można dokonać zmian w prawie takich aby zakaz bicia dzieci nie obowiązywał dla osób bijących się zawodowo? Albo by jako wychowawcy od sztuk walki nie podpadać pod masę zakazów - jak niby bić dzieci skoro się same tego (unikania uderzeń) chcą uczyć? Jaka jest odpowiedzialnosć przy nieudanej próbie asekuracji kogoś?

Co wolno robic dzieciom w sensie umyślnego bicia ich- które zapisują się na zajęcia z bicia i walki? Czy wolno takie dzieci uderzać celowo? Jak nauczyć takie osoby unikania ciosów jesli prawo zakazuje je uderzać? 

Albo inaczej postawione pytanie: część dzieci bije trenerów licząc że ci nie oddadzą bo "dzieci się nie bije"- czy prawo istotnie daje dzieciom szansę na ochronę jeśli biją instuktora sztuk walki na obozie sztuk walki? Jak to wygląda od strony prawnej? Przecież część dzieci jest większa ode mnie. 

I co z winą instruktora jeśli np. jako instruktor asekuruje przy "salto mortale"- i jak sama nazwa wskazuje, jest ono śmiertelne, przy złym wykonaniu? W salcie w tył osoby niepełnoletnie się asekuruje trzymając np,. za odzież, za fałdę koszulki tiszert, ale np. spruje się koszulka za którą się kogoś trzyma asekurując go i ktoś upadnie na kark i sobie go skręci? Jaka w tym jest wina instruktura skoro ciuchy są coraz gorszej jakości? Czy mamy odpowiadać prawnie bo się komuś spruł tiszert i runął na ziemię, na kark, przy próbie salta? 

Jaka jest wina instruktura czy trenera jeśli nie dał rady asekurować dziecka bo dzieci są coraz grubsze i cięższe a nierzadko są większe i cięższe niż my dorośli a mają może ze 12 lat? 

Pozdrawiam

--

Adam Fularz

Polish News Agency