Wniosek do Prezesa Rady Ministrów dot. turystyki w górach Tatry



 Wniosek do Prezesa Rady Ministrów 


Szanowni Państwo, 

jestem w górach Tatrach. Rocznie ginie tutaj ok. 30 osób.  Warto zbić tą liczbę o połowę. 

Mężczyzna jakiego spotkałem wczoraj na szlaku- na pytanie gdzie byli i czy zmoczył ich deszcz- zrezygnowany machnął ręką.  Idąca za nim osoba nic nie powiedziała i dopiero ostatnia osoba z ich trójki powiedziała nam że ich kolega właśnie zginął w wypadku w Tatrach. 

Zacząłem rozpatrywać wśród strażników i potwierdzono śmierć mężczyzny. Zrobiłem zdjęcia helikoptera który wiózł zwłoki na długiej linie.  Przepytywałem tego wieczora świadków którzy mówili mi że najpierw było słychać pojedynczy grzmot pioruna. Później pytałem osobę odbierającą śniadania dla taterników na jutro rano i to ta osoba z grupy taterników mi powiedziała jakoby w tego mężczyznę uderzył piorun. 

W górach nie ma internetu. Nie można sprawdzić pogody. Gdy chodzimy po górach to aktualna pogoda jest plotką którą przekazują sobie osoby tam spacerujące. Zasięg telefonu jest na przykład na białej skale 100 metrów od schroniska.  Internet jest gdzieś tylko na schodach przy recepcji ale w reszcie gór jest on loterią. Na szlakach turystycznych nie ma informacji dla cudzoziemców że nie powinno się wchodzić na szczyty gór w obuwiu na skatepark. Wczoraj spotkałem grupę zmokniętych Holendrów którzy doszli na sam Zawrat w butach ze skateparku i w tiszercie.  Zmoczył ich deszcz i cudem nie zabili się na skałach po deszczu. Brak jest ikon lub rysunków czytelnych dla osób z kultury obrazkowej

 Powinny być tak zamontowane znaki zakazu wstępu na wyższe partie gór w obuwiu na skatepark. Powinny być wykonane rysunkowe ostrzeżenia przed piorunami ostrzegające ludzi przed łańcuchami w przypadku burz z piorunami.  W dodatku brak jest informacji co zrobić gdy na szlaku złapie nas deszcz.  


Pozdrawiam 

Adam Fularz

Redakcja Polish News Agency polishnews.pl



PS.  Przed schroniskami widać ludzi którzy muszą sobie przynieść własne jedzenie bo na przykład jedno pomarańczko kosztuje 8 złotych za sztukę i wczoraj na wegańskie jedzenie w górach wydałem 150 złotych a dzisiaj ze 120 złotych. Jakość jedzenia jest bardzo słaba bo np. chleb to pieczywo z białej mąki która jest niezdrowa i tak dalej. Ciężko w ogóle znaleźć schroniska z kuchnią dla wegan.  

Komentarze

Popularne posty

Instytut Ekonomiczny Zielona Góra

Independent Trader.pl - Portal Finansowy

Warsaw Enterprise Institute