Wniosek do Prezesa Rady Ministrów Mateusza Morawieckiego dot. turystyki

Szanowny Pan
Prezes Rady Ministrów
Mateusz Morawiecki

Szanowny Panie, 
Kierowca busa w Zakopanem sugerował dzisiaj w rozmowie aby w miastach turystycznych wprowadzić inne przepisy dotyczące handlu w niedziele. Dzisiaj rano w niedzielę nie-handlową w Zakopanem nie mogłem kupić owoców a źle się czuję i siada mi zdrowie po kilku dniach chodzenia po górach bez możliwości kupna owoców. 

Jestem weganem. Od kilku dni chodziłem po górach i nie stać mnie na pomarańczko które kosztuje 8 złotych za sztukę w schronisku górskim. Kupiłem sobie dwa pomarańczka za 16 złotych w sumie z czego zjadłem jedno a resztę podzielilem dla kolegów. W góry pojechałem z wiadrem agrestu i świeżymi owocami w słoikach w moim plecaku ale starczyło to na jeden dzień. Wegański obiad w górnej stacji państwowej kolei PKL kosztował mnie 70 czy 75 złotych za smażone warzywa, 8 złotych za herbatę i 6 zł za 500 mililitrow wody. Średnia cena żywności dla wegana w górach wyniosła mnie około 150 złotych dziennie i pozwala mi to najeść się do syta. To dla mnie dużo. Chodzenie z wiadrem agrestu i plecakiem słoików po szczytach górskich jest ponadto mocno niepraktyczne. 

Z uwagi na zabójcze ceny ludność masowo zabiera produkty typu: orzechy,  czekolada,  żywność ekologiczna- która w górach jest surrealnie droga. W góry trzeba zabrać humus a nawet zdrowy chleb bo zwykle można kupić tylko białe najtańsze pieczywo w cenie złotówki za kromkę chleba. 

Śniadanie kosztowało mnie zwykle około 50 złotych i jeszcze objadałem przyjaciół z ich zapasów. Gdy podpatrywałem co jedzą turyści przed schroniskiem Murowaniec to ktoś np. jadł wegańskie parówki. 

W miastach typu Zakopane wegański burger czyli bułka z bezmięsnym kotletem kosztowała mnie dzisiaj 34 złote. Nie ma tam typowej oferty kulinarnej bezmięsnej co dziwi mnie bo to miasto turystyczne. Bardzo ciężko jest znaleźć coś dobrego do zjedzenia co byłoby bez mięsa. Zajmuje mi to zwykle około godziny czasu by znaleźć jakieś jedzenie bez mięsa w mieście typu Zakopane. 

Warto pomyśleć jakie problemy mają turyści wege z zagranicy by znaleźć cokolwiek do zjedzenia. Potrawy dla wegan czy wegetariańskie nie są oznaczone i zawsze trzeba pytać obsługę- a to jest problem bo są to często osoby ze wschodu, słabo mówiące po polsku a co dopiero po angielsku.  

Dodam jeszcze że widać nieco turystów z zagranicy w polskich górach. Warto więc sprawić aby łatwiej było im kupić żywność.  

Pozdrawiam
Adam Fularz 
Redakcja Polish News Agency


--
-------
Merkuriusz Polski
Polish News Agency polishnews.pl

Komentarze

Popularne posty

Instytut Ekonomiczny Zielona Góra

Independent Trader.pl - Portal Finansowy

Warsaw Enterprise Institute