Wspomnienia z dnia 26 lipca 2021

1. Jestem na warsztatach tańca kontakt- improwizacje. Stykam się głową z jakąś kobietą.  Gdy czołem dotykam jej czoła w tańcu pełnym kontaktu cielesnego- czuję że ma gorączkę.  Wieczorem jestem już chory.  Jakby kowidowo. W nocy piszczy mi w uszach co się dzieje gdy białko spiczaste typu s atakuje mózg.  Ale tym razem wiem jak się leczyć samemu. Po szkoleniu z ziół natychmiast z rana szukam lukrecji by ją pić jako lek. Szukam pędów sosen aby zrobić herbatkę z czymś na literę "p" co zabija tego wirusa, ale nigdzie w okolicy nie rosną sosny bo to lasy świerkowe. Nie mam czarnego bzu ale dość szybko czuję się lepiej i normalnie trenuję.  Ruch bardzo pomaga.  Piję korzeń lukrecji bo tylko to znalazłem. 

Adam Fularz


--
-------
Merkuriusz Polski
Polish News Agency polishnews.pl

Komentarze

Popularne posty

Instytut Ekonomiczny Zielona Góra

Independent Trader.pl - Portal Finansowy

Warsaw Enterprise Institute