Wspomnienie dnia 2.7.2021

1. Kolega z naprzeciwka do którego ostatnio zadzwoniłem, powiedział że nie idzie na trening bo jego mały dopiero co miał grypę żołądkową, w ogóle- on mówi- prawie nie było dzieci w przedszkolu czy żłobku. 
Ja samemu jakoś katar mam, na oku tez jakies bielmo miałem, nie wiedzieć od czego. Nie dowidziałem na jedno oko przez jeden dzień. Trochę katar miałem i jakby mnie gardło bolało. Ale nie było to jakieś mocne. 

Ktoś kichnął gdy szedłem w nocy przez osiedle. W autobusie nocnym ktoś kichnął. To kichanie jest coraz częstsze, ale jego następstwem jest dość słabe przeziębienie, słabe na tyle że dzisiaj obżerałem się lodami mając nieco "przeziębione" gardło, nie na tyle jednak by nie wcisnąć pół kilo wegańskich lodów (gałka po 6 złotych). W ogóle coś się zmieniło- kiedyś było tylko kilka smaków dla wegan, a teraz połowa oferty to smaki dla wegan. Dziwne, prawda? 

W autobusie nocnym który w pewnym momencie miał większość miejsc zajętych, maseczki nie miał nikt poza mną, założyłem wracając z imprezki, bo się nie czułem za dobrze i wolałbym nikogo nie zarazić owym kichaniem, mimo że w tym autobusioe ktoś bez maseczki kichał tak samo i w ogóle widac było na skateparku o 1 w nocy (wciąż ktoś tam siedział gdy przechodziłem) że jakiś typek tam pociągał nosem.

Dzisiaj miałem straszny głód. Cały dzień coś jadłem i jadłem.

Adam Fularz

Komentarze

Popularne posty

Instytut Ekonomiczny Zielona Góra

Independent Trader.pl - Portal Finansowy

Warsaw Enterprise Institute