Obserwacje w związku z pandemią

Nie sądziłem że będę musiał napisać ten artykuł. Pracowałem jako
nauczyciel statystyki, nie jestem lekarzem choć w rodzinie mam kilku
ordynatorów i wielu lekarzy. Dlatego zdecydowałem się zaatakować.

Zarzucam Rządowi jurysdykji Rezeczp. Polska- że w sprawie koronawirusa
utracił zaufanie rzesz obywateli. Proponowane środki zaradcze na
pandemię- są nie tylko nieskuteczne, ale i przeciwskuteczne. Onie nie
pomagają, one utrudniają walkę z pandemią- bo odwracają uwagę od
najważniejszych kwestii.

Zarzucam że rząd dał się przekonać osobom hipochondrycznym, osobom bez
wyobraźni matematycznej, że dał się porwać argumentacji
farmakoterapeutów a nie lekarzy.

O ile się nie mylę, na jednej łyżeczce słonej wody jest 1250 milionów
wirusów mierzących od kilkunastu do 300 nanometrów. Sugestia dla
ludzi, dla polskiej populacji- że te wirusy można czymś zmyć,
zdezynfekować- w mojej opinii jest szaleńcza. Jakie jest
prawdopodobienstwo statystyczne że zsyścimy te wirusy przy coraz
większej ich liczbie? Podpowiem- bardzo małe albo niemal żadne.

Jako bboy, brejkdenser amator zlizuję kurze z podłogi podczas
tańczenia. Od początku pandemii staram się żyć tak jak poprzednio.
Oglądnąłem ileś wypowiedzi osób krytycznych wobec idei "ścierania
wirusów szmatką czy płynem" i jestem przekonany że podstawą walki z
wirusami powinna byuć poprawa odporności systemu immunologicznego.

Nie kwestionuję sensu mycia rąk przed jedzieniem, dbałości o higienę.
Im mniej wirusów, tym nasz układ odpornościowy ma lepiej i łątwiej bo
ma mniej pracy nad zwalczaniem wirusów. Jest to bardzo ważne by myć
ręce przed jedzieniem, ale nie robię paniki jak w czasie pandemii coś
jem rękoma brudnymi od ziemi i piachu. Prawdopodobnie i tym razem w
ten sposób się zaraziłem, bo owego wirusa już przechorowałem.

Obecnie jestem świadkiem fetyszu idei "ścierania wirusów szmatką",
polewania ich płynami do dezynfekcji. Moim zdaniem to odwraca uwagę od
problemu. Jest przeciwskuteczne, buo sugeuje to błędnie ludziom, że
coś zrobili w walce z chorobą.

Chcesz walczyć z chorobą? Ile kilogramów (podkreślam- kiogramów)
owoców zjadłeś od dzisiaj rana? A biegałeś dżogging dzisiaj rano? A
zmęczyłeś się wczoraj tak że miałeś mokrą koszulkę? Ile kilometrów
przebiegłeś wczoraj lub dzisiaj? Jakie sporty trenujesz? Czy jesteś w
dobrym nastroju? Czy masz smutki lub troski które cię niepokoją? Czy
codziennie spędzasz czas z przyjaciółmi? Czy codziennie robisz to co
lubisz aby poprawić swój nastrój?

Jak informuje Najwyższa Izba Kontroli w swoim raporcie pt. „System
ochrony zdrowia w Polsce - stan obecny i pożądane kierunki zmian" z
maja 2019 r., według M. Lalonde'a[i] największy wpływ na stan zdrowia
człowieka ma styl życia (53%), w dalszej kolejności otoczenie (21%),
czynniki genetyczne (16%), a jedynie w 10% opieka zdrowotna.

Dzisiaj bardzo trudno o lekarza. Farmakoterapeutów, bardzo opłacalnych
dla części biznesu, kształcimy na pęczki, ale kto mi nastawi rękę
wybitą na skejtparku? Tutaj zaczyna się problem, bo trenuję sport od
lat, i to działa odkąd pamiętam tak, że to "ziom ziomowi" rękę
nastawia, a nie lekarz. Odd zawsze pomagali mi koledzy, a nie lekarze,
których przecież też odwiedzałem szukając pomocy po kontuzjach.

Muszę sobie znaleść samemu osobę do pomocy, trafił mi się jakiś
ziomalski pomocnik kręgarza, który trochę wie jak się nastawia wybity
bark. Żałuję, że zamiast od razu szukać pomocy po "ziomach", chodziłem
po lekarzach od tabletek.

Problem to zła jakość żywności, przez co dziennie trzeba czasem zjeść
jej za trzycyfrową kwotę w złotych, by uzupełnić te składniki odżywcze
które kiedyś mogliśmy pozyskać dużo mniejszym kosztem. Okazuje się że
gdy zaczniejsz trenowac i gdy twój organizm zacznie sam chcieć
uzupełniać brakujące składniki, to możesz zjeść nawet kilkanaście
kilogramów jedzenia dziennie a nadal będziesz chudł, tak jak ja.

Problem to skażenie miast które zabija nasz system immunogogiczny. Już
po samej jakości powietrza można stwierdzić dlaczego to Polska ma
problem z pandemią.

W ogóle niezbadany do tej pory jest ludzki wirom. U ludzi zdrowych
odkryto nawet wirusy HIV i wiele różnych wirusów chorobotwórczych,
które osób zdrowych nie zainfekowały (gdy to opowiadałem znajomemu
lekarzowi- ten mi zaprzeczał- że jakby mieli wirusa to y zachorowali-
wg niego). Na centymetr skóry przypada około milion wirusów, na gram
jelit jakieś liczby tak wielkie że zapiszę je jako od 10 do potęgi 9
do 10 do potęgi 15-tej, by nie zepsuć tekstu ciągiem zer. Tym danym
także zaprzeczył znajomy lekarz, twierdząc że mam na myśli bakterie.
Nie, ja pisze o wirusach, dane wziąłem z encyklopedii i podobnych
źródeł.

Po prostu kluczowy jest system immunologiczny i jest on ważniejszy od
unikania samych wirusów. Uważam w tej sytuacji że rząd słucha osób bez
elementarnej wiedzy. Ja postawiłbym na jak najszybsze oczyszczenie
powietrza na terenie kraju, na przykład poprzez skrajnie drastyczne
ograniczenie smogu czy drastyczną eliminację spalin samochodów w
centrach miast poprzez natychmiastowe wprowadzenie stref tylko dla
pojazdów spełniających normy ekologiczne emisji spalin w miastach. Tak
jest już 50 km stąd, po stronie niemieckiej.

Adam Fularz
Redakcja "Merkuriusz Polski"

Komentarze

Popularne posty

Instytut Ekonomiczny Zielona Góra

Independent Trader.pl - Portal Finansowy

Warsaw Enterprise Institute