Pytania- powrót osób z majówki do pracy w RFN

Redakcja portalu

do MSWiA

Szanowni Państwo, 
Na majówkę wróciły na polską stronę osoby mieszkające już po stronie niemieckiej (otrzymują dzienne diety rzekomo 65 euro).
Z powodu drastycznych różnic w poziomie bezpieczeństwa nie jest dla tych osób bezpieczne przebywać dłużej po polskiej stronie granicy. Ludzie który się poprzeprowadzali teraz przez ostatnie dwa miesiące z Polski do RFN, się przyzwyczajają do Niemiec i dużo mniej uważają na ulicach. Powrót do Polski jest dla nich bardzo niebezpieczny. W Polsce jest niczym w krajach 4 świata jeśli chodzi o prawodawstwo ruchu drogowego.

Jest tutaj niebezpiecznie na ulicach z powodu skrajnie drastycznych różnic w prawie drogowym. W Polsce jest niebezpiecznie przechodzić przez pasy na drodze, czy jechać rowerem, w dodatku chodniki są zniszczone lub błędnie wykonane i nie można jechać hulajnogą czy deską (skejtbordem), czy na rolkach. W dodatku chodniki zamieniono w parkingi i ja na przykład nie mogę jechać hulajnogą w swojej okolicy bo chodniki zwykle zajęto jako parkingi samochodów (Polska ma inne przepisy niż kraje UE). Jeżdżę więc po asfalcie na zwykłej hulajnodze. 

To nie chodzi o to by wołać policję że chodniki niemal wszędzie po osiedlach są kompletnie zastawione i de facto ich już nie ma- po prostu to jest polskie prawodawstwo. Po niemieckiej stronie jak się wjedzie nawet kołem samochodu na krawężnik chodnika gdzie parkować nie wolno bo płytki się natychmiast lamią (są cxieńskie isą bardzo gładkie, idealne na deskę czy hulajnogę), to takie auto jest odholowane i trzeba zapłacić zwykle minimum kilkaset, a zwykle kilka tysięcy PLN za zwrot auta i za mandaty. Zaraz za przejściem granicznym w mieście FFO jest 30 km/h w całym centrum, a po polskiej stronie prawie wszyscy jeżdżą po mieście samochodami aż 2 razy szybciej.

Bardzo mało osób młodych jeszcze tu zostało. Ludzie, jak mają małe dzieci, to boją sie je wychowywać w Polsce bo jest to niebezpieczne i nieodpowiedzialne. Sam w Polsce byłem ofiarą na przejściu dla pieszych. Ludzie młodzi z wielu powodów wolą mieszkć po stronie Niemiec.

Jak jest przy granicy? Emigrację szacuję na 70-80 % młodych. W Lubsku nie widać osób młodych. We Wschowie wczoraj widziałem tylko 3 młode osoby na setkę starych.

Osoby te co wróciły na majówkę, natychmiast chcą wyjechaćdo pracy. Jeśli wróciły, to myśląc że po majówkowym weekendzie będą mogły wrócić do Niemiec, co nie nastąpiło, bo zmieniono zdanie. 

Reasumując: Po polskiej stronie jest zbyt niebezpiecznie i nie jest to roztropne trzymać tutaj tych ludzi. Do miast nadgranicznych na majówkę wrócili pracujacy w Niemczech bo ogłoszono możliwośc powrotu po majówce, i mogą nie móc wrócić rano do pracy jeśli granice nie zostaną otwarte dla nich. Nie dojadą dzisiaj rano do pracy jeśli nie ruszą pociągi przez granicę, np,. ten poranny z Rzepina do FFO etc.

Pozdrawiam
--

Adam Fularz, manager Radiotelewizji

Prezes Zarządu, WIECZORNA.PL SP Z O. O.,ul. Dolina Zielona 24A,   65-154 Zielona Góra

Komentarze

Popularne posty

Instytut Ekonomiczny Zielona Góra

Independent Trader.pl - Portal Finansowy

Warsaw Enterprise Institute